Unijna biurokracja hamuje rozwój branży owczarskiej
Zapotrzebowanie na baraninę rośnie. Niestety przeszkodą w rozwoju tej branży jest biurokracja.
Zapotrzebowanie na baraninę rośnie. Niestety przeszkodą w rozwoju tej branży jest biurokracja.
W tym roku, pogłowie owiec w Stanach Zjednoczonych może się zwiększyć pierwszy raz od 6 lat.
Hodowcy owiec z województwa świętokrzyskiego boją się o swoją przyszłość. Ich zdaniem chów jest nieopłacalny i dlatego liczba owiec maleje.
Według szacunków, w tym roku na terenie Unii Europejskiej zostanie ubitych o 2 procent więcej owiec niż w w ubiegłym, a więc niemal 792 tysiące ton.
Dane przedstawione przez GUS w poprzednim tygodniu jednoznacznie mówią o zahamowaniu spadku pogłowia owiec.
W okresie od czerwca zeszłego roku do lipca bieżącego roku odnotowano aż 5 procentowy spadek produkcji mięsa jagnięcego, co dało wolumen w wysokości 391,3 tysiąca ton.
Na dzień 30 czerwca obecnego roku pogłowie owiec w tym kraju wynosiło blisko 31,88 mln sztuk.
W najbliższym czasie rozpocznie się promocja jagnięciny z Walii, której celem jest zwiększenie sprzedaży tego gatunku mięsa na terenie całej Europy.
W okresie od lipca zeszłego roku po czerwiec obecnego roku, zostało wysłanych 7,232 tysiąca ton owczego mięsa, czyli o 19 procent mniej od wolumenu eksportowego z zeszłego sezonu.
Pomimo iż na początku bieżącego roku eksport mięsa jagnięcego z Nowej Zelandii był na niskim poziomie, to w szóstym miesiącu obecnego roku zostało wysłane 23,6 tysiąca ton jagnięciny, czyli o 6 procent więcej niż w tym samym czasie roku poprzedniego.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu spadły ceny ciężkich jagniąt. Pierwsza taka obniżka miała miejsce w połowie czerwca tego roku i cena poubojowa wyniosła wtedy mniej niż 500 euro za 100 kilogramów jagnięciny.
Agencja Rynku Rolnego oraz Fundusz Promocji Mięsa Owczego chcą wypromować owcze mięso by zatrzymać spadek pogłowia owiec.