Niemal jeden na dziesięć preparatów stosowanych w Polsce do ochrony roślin jest podrobiony.
Niestety rosnące ceny środków ochronnych zmuszają do szukania oszczędności, co niekiedy bezpośrednio przekłada się na zakup nielegalnych związków chemicznych.
Różnica w cenie środka do ochrony roślin, który można zakupić w sklepie i na targowisku jest spora. Dlatego też nielegalny handel rośnie. Zdecydowanie znaczna większość tychże środków przybywa na unijny rynek z Chin i innych krajów azjatyckich.
Jak to wygląda? Przede wszystkim substancje są sprowadzane jednocześnie i dopiero na miejscu mieszane, co może być sporym zagrożeniem nie tylko dla zwierząt, ale również i dla ludzi.
źródło: Gospodarz.pl/tvp.info Foto: sxc.hu