Podpisany ostatnio przez Władimira Putina dekret dotyczący wprowadzenia embarga na produkty żywnościowe dotknął nie tylko importerów z Unii Europejskiej, USA i Australii, ale także rosyjskich konsumentów. Embargo spowodowało bowiem wzrost cen żywności w samej Rosji.
Polska najbardziej dotknięta embargiem
Embargo wpłynie na jedne państwa mniej a na inne więcej. Jednym z najbardziej dotkniętych krajów będzie między innymi Polska, która zajmowała 7 miejsce w rankingu największych dostawców produktów rolno-spożywczych do Rosji. Według danych z ubiegłego roku tj. 2013 r. wielkość eksportu to blisko 1,55 mld USD. Polska nie stanowi istotnego dostawcy zbóż, jednak eksportujemy produkty przetwórstwa zbożowego. Unijny eksport żywności w 2013 r. to 13,7 mld USD.
Rosyjscy konsumenci, a embargo
Według badań przeprowadzanych przez analityków największe skutki rosyjskiego embargo poczują rosyjscy konsumenci. Po wprowadzeniu zakazu ceny żywności na terenie Rosji poszybowały w górę, cena jabłek sięga 5,2 zł/kg natomiast słabej jakości kiełbasa to ponad 30 zł/kg. Może to spowodować negatywny wzrost inflacji, której stopa w lipcu wyniosła 7,5%.
Naruszenie zasad WTO
Według stwierdzenia agencji Reuters wprowadzenie embarga to naruszenie zasad WTO (ze względów politycznych). Rosja w 2012 r. ogłosiła przynależność do Światowej Organizacji Handlu. Nie jest to jednak możliwe do udowodnienia, ponieważ Rosja nie podaje prawdziwych przyczyn wprowadzenia ograniczenia importu – powołując się na uwagi rosyjskich służb weterynaryjnych i fitosanitarnych.
Rosyjskie służby fitosanitarne VPSS zapowiedziały rozszerzenie importu żywności z Ameryki Południowej, a przede wszystkim z Brazylii, Ekwadoru, Chile i Argentyny.
źródło: Gospodarz.pl/FAMMU/FAPA, foto:
Gospodarz.pl