Podkreślono, że Polska wykazała się odpornością na gospodarcze skutki pandemii w I kwartale br. głównie dzięki swojej zróżnicowanej strukturze ekonomicznej i relatywnie niskim udziale sektorów najbardziej dotkniętych skutkami kryzysu. Odbudowa polskiej gospodarki także ma następować szybciej. W 2021 r. PKB wzrośnie o 4,3% - w maju KE prognozowała nasz wzrost w przyszłym roku o 4,1%.
W ujęciu kwartalnym skumulowany wzrost PKB w Polsce pomiędzy IV kw. 2019 a IV kw. 2021 pozostał bez zmian wobec prognozy wiosennej, tzn. w opinii KE odbudowa w 2021 zniweluje stratę jaką będzie przewidywany, głębszy spadek aktywności w 2020 roku.
Po relatywnie dobrym I kwartale, w II kwartale odnotujemy spadek PKB, jednak kolejne kwartały powinny przynieść ożywienie. Komisja wskazuje także, że w znacznym stopniu ucierpi handel międzynarodowy, co nie zostanie bez wpływu także na polską wymianę. Szacuje się, że w mniejszym stopniu ucierpi import, co może powodować negatywne konsekwencje dla polskiego bilansu handlowego.
KE szczególną wagę przykłada także do rozwoju sytuacji na rynku pracy. Długookresowe negatywne efekty mogą szczególnie dotknąć te kraje, które już przed pandemią wykazywały problemy w tym obszarze. Kwestia ta będzie jednak może dotykać Polskę w zdecydowanie bardziej ograniczonym stopniu.
Wśród krajów o najpłytszej prognozowanej w bieżącym roku recesji, poza Polską, znalazły się Dania (-5,2%), Szwecja (-5,3%), Rumunia (-6%) oraz Malta (-6%). Z kolei najsilniej skutkami kryzysu dotknięte zostaną: Włochy (-11,2%), Hiszpania (-10,9%), Chorwacja (-10,8%) oraz Francja (-10,6%).