Powierzchnia światowych zasiewów pszenicy w sezonie 2017/2018 będzie podobna do aktualnej

Zasiewy pszenicy

Analitycy Banku BGŻ BNP Paribas podają, że zasiewy pszenicy ozimej na półkuli północnej w końcówce października były zaawansowane z pewnymi opóźnieniami notowanymi w UE i na Ukrainie.

Według IGC zasiewy w zachodniej części UE były spowolnione przez zbyt suche warunki we wrześniu, lecz październikowe deszcze poprawiły sytuację. Opóźnione są nadal zasiewy we Francji. W południowej i wschodniej części UE warunki pogodowe w trakcie siewów były zbliżone do normalnych. Wobec braku alternatyw, areał uprawy pod zbiory w 2017 r. może być zbliżony do tego z obecnego roku. Korzystne relacje cenowe rzepaku do pszenicy oraz niektórych zbóż do pszenicy mogą spowodować, że powierzchnia zasiewów pszenicy w UE będzie jednak nieco mniejsza niż pod zbiory w 2016 r. Jednak z dużym prawdopodobieństwem wyraźnie wyższe będą plony, dając w rezultacie większą produkcję.

W końcówce października wg IGC zasiewy w Rosji zbliżały się do końca, z opóźnieniami jedynie na południu w związku z ulewnymi deszczami. Jednak biorąc pod uwagę dobrą opłacalność tego kierunku produkcji w Rosji oraz zakładając normalną proporcję utraconych upraw, IGC ocenia, że powierzchnia zbiorów w przyszłym roku po raz piąty z rzędu wzrośnie.

Jeśli chodzi o Ukrainę to nietypowy przebieg warunków pogodowych utrudniał zasiewy najpierw gleba była zbytnio przesuszona a potem wystąpiły nadmierne opady, szczególnie w centralnej i zachodniej części kraju. Jednak dzięki temu gleba jest odpowiednio nawodniona, co może ułatwić dalszy wzrost roślin. Areał uprawy może być ponownie mniejszy niż przeciętnie w ostatnich latach, lecz podobny jak pod zbiory w 2016 r.

W Stanach Zjednoczonych, na skutek mocnego dolara i wysokich zbiorów pszenicy, opłacalność tego kierunku produkcji jest niewysoka. Oczekuje się, że areał zasiewów będzie bardzo mały być może mniejszy niż pod zbiory w 2016 r., kiedy był najniższy od 45 lat.