– Sądzimy, że normalizacja polityki pieniężnej przez banki centralne, szybsze tempo wzrostu światowej gospodarki oraz odbicie inflacji faworyzować będzie relokację kapitału ze spółek defensywnych w kierunku sektorów cyklicznych, do których należą m.in. spółki przemysłowe, finansowe czy surowcowe. Certyfikat oparliśmy na notowaniach dwóch spółek, dla których widzimy solidne perspektywy. Co istotne, nawet jeśli zanotują one znaczne, ale ograniczone spadki, inwestycja przyniesie zysk lub co najmniej zwrot kapitału – mówi Jerzy Nikorowski z Biura Maklerskiego BGŻ BNP Paribas.
Obie spółki mają pozytywną opinię analityków Grupy BNP Paribas, w ocenie których Glencore korzysta nie tylko na wzroście cen surowców i metali, ale także na podwyższonej zmienności, obserwowanej w ostatnich miesiącach.
– Dodatkowym wsparciem dla popytu na surowce, na których działalność opiera Grupa Glencore, jest intensywny rozwój branży samochodów elektrycznych. Pozytywnie na ceny surowców, w tym między innymi węgiel energetyczny, cynk czy aluminium, powinny przełożyć się także chińskie reformy ograniczające podaż wspierane przez konsekwentnie przestrzeganą politykę środowiskową – tłumaczy Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny z BM BGŻ BNP Paribas.
Zdaniem Grupy BNP Paribas, Arcelor Mittal wyróżnia się na tle producentów stali, ponieważ według konsensusu rynkowego wykazuje największy potencjał wzrostu wyników finansowych.
– Potencjał Arcelor Mittal wynika między innymi z wysokiej dźwigni operacyjnej, dzięki czemu obserwowane w ostatnich miesiącach wzrosty cen surowców przekładają się na wzrost przychodów Grupy. Przy relatywnie stabilnych kosztach stałych, przekłada się to na poprawę wyników operacyjnych. Wzrost popytu na stal w najbliższych kwartałach sygnalizuje wysoki, ponad 80 proc. - poziom wykorzystania mocy produkcyjnych w kluczowych regionach. Te czynniki oraz niskie stany zapasów wskazują na utrzymanie rentowności w okresie 2018-2019 powyżej średniej z ostatnich lat– mówi Jerzy Nikorowski.
Czytaj dalej na następnej stronie...