W Chorwacji, na Ukrainie, Słowacji, Węgrzech oraz w zachodniej części Rosji w ciągu ostatnich kilku tygodni wystąpiły rekordowe wręcz opady śniegu, które wielokrotnie paraliżowały życie milionów ludzi. Tylko na Ukrainie monitorowany przez hydrologów Dniepr gwałtownie przybiera wskutek roztopów w środkowym rejonie kraju. Natomiast w Kijowie zalanych jest już 70 ulic, a służby ratunkowe pracują w trybie awaryjnym.
Również Węgry borykają się z tym kataklizmem i tak zalanych zostało już 145 tysięcy hektarów terenu, a na wschodzie kraju przeprowadza się ewakuację ludności. Przy tak szybkim topnieniu kilkumetrowej pokrywy śnieżnej wylewać zaczął Balaton, a pod wodą znalazły się zabudowania w położonym nad tym jeziorem kurorcie w miejscowości Keszthely.
Z lokalnymi podtopieniami walczą również mieszkańcy Rumunii, Chorwacji oraz Serbii, choć na razie nie dotyczy to popularnych wśród turystów miejscowości. Natomiast w Rosji walka trwa w niemal 16 regionach kraju, gdzie występuje największe zagrożenie powodzią. W związku z tym, strefa obejmuje Kraj Ałtajski, Baszkirię, Mordowię, Daleki Wschód, Syberię, Nadwołżańskie i Południowe Centra Regionalne.
Na Słowacji udało się już opanować sytuację i teraz wszystkie tranzytowe drogi są przejezdne, choć nie wiadomo jak to długo potrwa, gdyż synoptycy zapowiadają kolejne opady.
Co z sytuacją w Polsce?
Podczas środowej konferencji premier Donald Tusk przyznał, że na podstawie prognoz można obawiać się zagrożenia powodziowego. Póki co jednak Polsce na dzień dzisiejszy nie zagrażają powodzie, gdyż zbiorniki retencyjne mają rezerwę na poziomie 100-300%. Pomimo tego jednostki hydrologiczne oraz służby wojewodów są w stanie gotowości i stałego nadzoru nad aktualną sytuacją zwłaszcza w przygranicznych regionach południowo-wschodnich i południowych państwa.
Monitoringiem objęty jest także stan wałów i umocnień przeciwpowodziowych. Postanowiono także przeprowadzić przyspieszoną wycinkę krzewów i drzew w miejscach, które mogą osłabić zabezpieczenia przeciwpowodziowe.
Jak wspomniał Premier w budżecie na 2013 rok są zabezpieczone środki pieniężne w wysokości 1,74 mld złotych, które przeznaczone zostaną na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Oby nie były potrzebne...