Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Schładzalniki używane
2013-01-24 -
Ścielarka do słomy EVO COMFORT Alima
2016-05-09 -
Prasy rolujące i prasoowijarki
2014-04-01 -
Zbiorniki paliwa 1000BK
2013-03-15 -
Case IH Puma
2021-11-23 -
Rozrzutnik obornika N-255/4 8 ton Igamet
2016-05-13
Sklepowe ceny warzyw i owoców wyższe 30-krotnie od skupowych
W Warszawie został zorganizowany przez świętokrzyskich rolników happening. Miał on na celu wskazanie różnicy między cenami warzyw i owoców jakie producenci otrzymują w skupie, a tymi, za które nabywają konsumenci w sklepach. Przebitka jest około 30-krotna!
Happening rozpoczął się w Nowym Korczynie, skąd rolnicy wypłynęli 1 września na tratwie „Ponidzie”. Organizatorzy dotarli po pięciu dniach do stolicy, a konkretnie warszawskiej Przystani Wioślarskiej. Przywieźli ze sobą owoce i warzywa.
Warszawiacy mogli korzystać z atrakcji przygotowanych przez świętokrzyską ludność. W cenach detalicznych można było nabyć regionalne owoce i warzywa, skosztować swojskich wypieków, ekologicznych warzyw i owoców, jak również napić się wody mineralnej z Buska-Zdroju.
Na imprezie rolnicy eksponowali różnicę w cenach pomiędzy skupem a sklepem, sięgającą nawet 3000 proc. Producenci warzyw i owoców chcieli w ten sposób pokazać, że wysokie ceny jarzyn i owoców w sklepach nie są ich zasługą. Kupno tych produktów bezpośrednio u nich jest znacznie tańsze.
Głównym punktem happeningu było spotkanie organizatorów z ministrem rolnictwa. Uczestnicy akcji dyskutowali w jaki sposób zagospodarować środki unijne w obszarze rolnictwa, jakie instrumenty negocjować z Komisją Europejską, jak wspomóc grupy konsumenckie, zachęcali także aby wesprzeć rolników oraz do powstawania giełd.
Patronat nad imprezą objął marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas, który naświetlił dylematy z jakimi borykają się regionalni rolnicy. Szczególnym problemem są dla nich wykopki, gdyż jest prawdopodobne, że przychód nie pokryje kosztów, jakie muszą ponieść na ich przeprowadzenie. Zdaniem marszałka istotna jest mobilizacja rolników do tworzenia kilkunastoosobowych grup, w których mieliby szansę wynegocjować odpowiednie dla siebie ceny.