Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Reflektor przedni H4 ze zlączem AMP
2011-12-14 -
Reflektory drogowe halogenowe RE0591
2011-12-14 -
Klatki dla cieląt
2013-07-31 -
Pług jednobelkowy Agro-Lift
2020-07-17 -
OVERUM - pługi
2014-09-15 -
Ciągnik Steyr EXPERT CVT Agropartner
2020-07-17
Od kwietnia wzrosną ceny gazu
Zapotrzebowanie na gaz jako surowiec grzewczy coraz bardziej rośnie. Rośnie również podaż – głównie dzięki Stanom Zjednoczonym, które szykują się do uruchomienia masowego eksportu LNG na rynki światowe. W Polsce natomiast planowanych jest wiele inwestycji, które mają zdywersyfikować dostawy surowca i obniżyć jego ceny. Polskich konsumentów czeka tymczasem od kwietnia blisko 2-procentowa podwyżka. URE zatwierdził w ubiegłym tygodniu nową taryfę dla spółki PGNiG, z której usług korzysta blisko 7 mln odbiorców.
– Biorąc pod uwagę przygotowania eksporterów w Stanach Zjednoczonych do uruchomienia masowego eksportu LNG na rynki światowe, zwłaszcza do Europy, rozbudowę terminali LNG w Australii oraz plany Azerbejdżanu i Iranu w tym samym zakresie, będziemy obserwowali dużą presję na podaż gazu ziemnego. Zwłaszcza na rynku europejskim, gdzie obecnie głównymi dostawcami są Rosja i Norwegia. Konkurencja będzie się nasilać, a co za tym idzie, ceny gazu powinny zdecydowanie spadać – mówi Piotr Kasprzak.
W Polsce natomiast planowanych jest w najbliższych latach wiele inwestycji, które powinny zdywersyfikować dostęp do gazu i przyczynić się do spadku cen tego surowca, który odczują konsumenci indywidualni. W 2022 roku złoża gazu na szelfie norweskim z polskim systemem przesyłowym ma połączyć Brama Północna, która jest obecnie jednym ze strategicznych projektów Ministerstwa Energii. W październiku ubiegłego roku inwestycja dostała zielone światło Komisji Europejskiej i została uznana za projekt o znaczeniu wspólnotowym.
– Najprawdopodobniej w najbliższych latach rozpocznie się budowa Korytarza Północnego, czyli połączenia Polski z norweskim szelfem kontynentalnym, skąd gaz wydobywany przez PGNiG i inne spółki będzie trafiał do polskich konsumentów i odbiorców przemysłowych. Co więcej, myślę, że trwają analizy nad możliwością skierowania tego gazu dalej na południe, na Ukrainę, do Austrii czy nawet Chorwacji – mówi Piotr Kasprzak.
W obecnej sytuacji ceny gazu dla odbiorców indywidualnych powinny raczej spadać, niż wzrastać. Dlatego eksperci są zdania, że kwietniowa podwyżka PGNiG jest jedynie efektem niedawnych obniżek cen gazu ogłoszonych z początkiem stycznia br. Niższe ceny surowca zaczęły obowiązywać jednak dopiero w połowie lutego, a konsumenci odczuli je w ostatnich tygodniach, kiedy dla odmiany na światowych rynkach ceny gazu rosły. Teraz sytuacja ma się odwrócić.
– W momencie, w którym od półtora miesiąca obserwujemy stabilizację cen i trend spadkowy, polscy konsumenci nagle dostają podwyżkę, która według nas nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego i jest wyłącznie pochodną niedawnych obniżek – uważa Sebastian Lachowski, dyrektor zarządzający sprzedażą w Hermes Energy Group.
Czytaj dalej na następnej stronie...