Nadzór marszałków województw i wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska nad podmiotami prowadzącymi regionalne instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych w zakresie przestrzegania decyzji administracyjnych i przepisów prawa o odpadach był w ocenie NIK niedostateczny. W czterech z sześciu skontrolowanych podmiotów prowadzących takie instalacje stwierdzono nieprawidłowości obejmujące brak wymaganego pozwolenia zintegrowanego lub zezwolenia marszałka województwa na przetwarzanie odpadów komunalnych, przyjmowanie do przetwarzania odpadów w rodzaju lub ilościach niezgodnych z warunkami powyższych decyzji albo spoza regionu gospodarki odpadami komunalnymi, nielegalne magazynowanie na składowisku odpadów ulegających biodegradacji, nierzetelne prowadzenie ewidencji odpadów.
NIK wskazuje, że brak skutecznego nadzoru nad prowadzącymi regionalne instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych stwarzał ryzyko nielegalnego pozbywania się odpadów i zanieczyszczenia środowiska. Skutkowało to też nierzetelnymi informacjami dla gmin składanymi przez prowadzących instalacje.
Nowe przepisy wprowadziły kaloryczność odpadów (do 6 MJ/kg suchej masy) jako kryterium dopuszczenia ich do składowania. Rozwiązanie to w założeniu ma pozwolić ograniczyć masę składowanych odpadów o te, które mogą być np. przekształcane termicznie z odzyskiem energii. Jednocześnie NIK przypomina jednak ustalenia kontroli w dwóch podmiotach prowadzących instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych, w których stwierdzono trudności z zagospodarowaniem odpadów powstających w procesie mechaniczno-biologicznego przetwarzania (tzw. frakcji kalorycznej). W efekcie, odpady po mechaniczno-biologicznym przetworzeniu były magazynowane. NIK przestrzega, że brak wskazania sposobu postępowania z tego typu odpadami, skutkuje rosnącą masą, magazynowaną na terenie instalacji. To z kolei może prowadzić do aktywizacji szarej strefy i nielegalnego pozbywania się lub nawet podpalania zmagazynowanych odpadów celem ograniczenia ich objętości i kosztów prowadzenia instalacji.
Nierzetelnie i nieterminowo opracowywano sprawozdania i informacje z realizacji zadań dotyczących gospodarowania odpadami. W efekcie w żadnym roku w okresie objętym kontrolą (23 stycznia 2013 r. do 31 marca 2016 r.) organy administracji publicznej nie dysponowały wiarygodną informacją o gospodarowaniu odpadami na terenie gmin, województw i kraju. Podmioty prowadzące regionalne instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych nie przekazywały organom wykonawczym gmin informacji o odpadach przyjętych do przetworzenia, przekazywały informacje nierzetelne lub z opóźnieniem. Z kolei organy wykonawcze gmin z opóźnieniem składały marszałkom województw i wojewódzkim inspektorom ochrony środowiska roczne sprawozdania z realizacji zadań w tej materii. Weryfikacja sprawozdań zajmowała od dwóch do 11 miesięcy, co w niektórych przypadkach spowodowało wydłużenie procesu przygotowywania sprawozdań do dwóch lat.
Baza danych o produktach i opakowaniach oraz o gospodarce odpadami - elektroniczny system przekazu m.in. informacji objętych powyższymi sprawozdaniami - w listopadzie 2016 r. była w początkowej fazie przygotowań. NIK wskazuje, że pomimo przesunięcia o dwa lata daty utworzenia Bazy (do dnia 24 stycznia 2018 r.) nawet ten termin może nie zostać dotrzymany. Obecnie prowadzone są centralna i wojewódzkie bazy danych, funkcjonujące na podstawie przepisów dotychczasowych, jednak kontrola NIK wykazała, że nie spełniają one wymagań dla potrzeb monitorowania rynku odpadami komunalnymi.
Inspekcja Ochrony Środowiska kontrolowała przestrzeganie przez gminy przepisów prawa o gospodarowaniu odpadami, obejmując kontrolami tylko 10 proc. gmin rocznie, co w ocenie NIK było dalece niewystarczające.
Czytaj dalej na następnej stronie...