– Budujemy kompetencje w zakresie rynku gazu. Chcemy ofertę dual fuel mieć najwcześniej w 2014 roku – mówi Janusz Bil, pełniący obowiązki prezesa Enei. – Produkt dual fuel może podnieść rentowność sprzedaży w segmencie gospodarstw domowych, bo połączenie sprzedaży energii w tym segmencie ze sprzedażą innych produktów staje się bardzo atrakcyjne.
Dziś jednak nie podaje, jakie przełożenie będzie miała sprzedaż w pakiecie na cenę błękitnego paliwa. Z pewnością jednak wpływ będzie mieć uruchomienie giełdy gazu.
– Sprawnie działający rynek hurtowy, czy to energii, czy gazu, jest fundamentem do tego, żeby dobrze funkcjonował rynek detaliczny – podkreśla Janusz Bil.
Produkty dual fuel są bardzo popularne na zachodzie Europy, m.in. wśród Niemców i Brytyjczyków. Zyskują na popularności również wśród polskich spółek z branży energetycznej. Łączoną ofertę sprzedaży energii elektrycznej i gazu ma już m.in. Energia dla firm. Uruchomienie takiej usługi zakłada w swojej strategii rozwoju do 2015 roku również Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Powód coraz większego zainteresowania to przede wszystkim możliwość zaoszczędzenia, m.in. na kosztach obsług klienta i akwizycji.
A możliwość oszczędności dla firm energetycznych będzie w najbliższym czasie szczególnie istotna. Zgodnie z unijną dyrektywą ETS (dotyczącą unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych) od 2013 roku przedsiębiorstwa, m.in. koncerny energetyczne, cementownie i huty, będą kupowały na aukcjach uprawnienia do emisji dwutlenku węgla, które do tej pory dostawały za darmo. Będą mogły to robić m.in. poprzez obecność na europejskich giełdach gazu.
– Enea jest przygotowana. Mamy już podpisaną umowę z firmą brokerską. Bezpośrednie umowy z giełdami europejskimi są w trakcie podpisywania – zapewnia Janusz Bil. – Na pewno będą to giełdy EEX oraz ICE.
Polskie firmy w ciągu najbliższych siedmiu lat (od 2013 do 2019) będą mogły wyemitować bezpłatnie ponad 404 mln ton CO2 (z tego 77 mln ton w 2013 roku, a w 2019 już tylko 32 mln ton). Za emisje powyżej tych limitów będą musiały zapłacić. Rocznie polskie firmy emitują ok. 200 mln ton. Koszt uprawnień wynosi obecnie ok. 6-8 euro za tonę. Ale Komisja Europejska dąży do tego, by podnieść te stawki i tym samym zmobilizować koncerny energetyczne do inwestycji w ograniczanie emisji CO2. Przeciwko temu protestuje resort środowiska, ponieważ zwiększyłoby to ceny energii.
Z kolei PGNiG planuje uruchomienie sprzedaży gazu i prądu w pakiecie dla firm już w tym roku. Natomiast w przyszłym z tej opcji będą mogły skorzystać także gospodarstwa domowe. W tym przypadku gazowy monopolista chce nabyć prąd na giełdzie towarowej. Jednakże do wprowadzenia tej oferty konieczne będzie odpowiednie zmodyfikowanie istniejącego systemu informatycznego. Poza tym w dalszym ciągu trwają dyskusje nad ilością obowiązkowej sprzedaży gazu na giełdę towarową.