Mniejsze krajowe zbiory nie powinny zakłócić funkcjonowania krajowego rynku ziemniaków jadalnych. Najtrudniejsza sytuacja może powstać jedynie w przemyśle skrobiowym.
Wysokie ceny na rynku ziemniaków jadalnych mogły utrudnić planowany skup surowca w obrębie zawartych kontraktów przez krochmalnie. Również w surowcu przeznaczonym dla przetwórstwa spożywczego do produkcji frytek może zaistnieć nieznaczny deficyt towaru z powodu silnego zdrobnienia bulw pod wpływem suszy i obniżenia zbiorów towaru handlowego.
W listopadzie, a zwłaszcza w drugiej jego połowie odnotowano znaczący wzrost cen ziemniaków na polskim rynku. Ceny ziemniaków w tzw. dużym hurcie w obrębie ostatniego miesiąca zwiększyły się o kilkadziesiąt procent do 0,80 zł/kg. Największym czynnikiem generującym ich wzrost jest ograniczona podaż.
Poza tym wielu producentów zwleka ze sprzedażą ziemniaków, licząc na większe ceny w okresie zimy i wczesną wiosną. Jednocześnie utrzymuje się aktywne zapotrzebowanie odbiorców, którzy chcą nabyć ziemniaki po jeszcze stosunkowo niskich cenach. Jest też oczekiwanie rynku, że w dalszej części sezonu zwiększy się także popyt importowy ze strony krajów Europy Zachodniej, mimo barier fitosanitarnych, jakie mają polskie ziemniaki w dostępie do rynku UE.
Ceny na rynkach hurtowych ziemniaków w ostatnim tygodniu listopada wynosiły 0,94 zł/kg względem 0,56 zł/kg w porównywalnym okresie 2017 r. Krajowe ziemniaki w Broniszach uzyskiwały cenę 1,00-1,50 zł/kg, Łodzi 0,80-1,07 zł/kg, Poznaniu 0,73-0,87 zł/kg, Lublinie 1,00 zł/kg, Rzeszowie 0,80-1,00 zł/kg i we Wrocławiu 0,80-0,90 zł/kg, a w Kaliszu oferowano je w cenie 0,87 zł/kg.
Początek grudnia przyniósł pewne spadki presji na zwyżkę cen ziemniaków w Polsce, przypuszczalnie także pod wpływem większej temperatury, jaką notowano w tym czasie na przeważającym obszarze kraju.