W tym sezonie szacuje się wolumen importu warzyw na poziomie najniższym od 6 lat. Według lokalnych analityków, tak spory spadek zainteresowania importowanymi z Unii Europejskiej produktami wynika ze wzrostu rodzimej produkcji w ostatnich latach oraz samowystarczalności w podaży warzyw na rosyjskim rynku. Dzieje się tak dzięki nowoczesnych technologiom produkcyjnym, przetwórczym oraz nowoczesnym systemom przechowalniczym.
W latach 2008-2012 w Rosji spore nakłady finansowe przekazano na rozbudowę dotychczasowego systemu magazynowania i przechowywania produktów ogrodnictwa. Prawdopodobnie w okresie 5 kolejnych lat kraj ten stanie się producentem niezależnym od importu kapusty i buraków, gdyż całkowity wolumen produkcji wzrośnie na tyle, że nie potrzebny będzie już import tych produktów. Poza tym, jak zakładają rosyjskie analizy w najbliższych latach, znacznej redukcji ulegnie import cebuli, marchwi oraz ziemniaków.
Aktualnie największymi dostawcami warzyw na rosyjski rynek są kraje takie jak Holandia, Polska, Włochy, Francja czy Niemcy. Taka sytuacja może oznaczać dla nich poszukiwanie nowych rynków zbytu. Problemu mogą obawiać się również ukraińscy eksporterzy, którzy w ostatnich latach w bardzo znaczący sposób zwiększyli swoje dostawy warzyw do Rosji.