Z danych zebranych przez Dzwonkowskiego wynika, że pod koniec kwietnia sadzenie ziemniaków w tych krajach było zaawansowane w niemal 60%, chociaż prace polowe były utrudnione, w szczególności na glebach ciężkich, ze względu na dużą wilgotność po obfitych opadach w ostatnich miesiącach. Wysokość zbiorów będzie uzależniona od plonów, które jeśli będą wyższe od średnich, spowodują duży wzrost produkcji i będą wywierać presję na spadek cen.
W 2014 roku, dzięki sprzyjającej aurze, sadzenie ziemniaków na najwcześniejszy zbiór wielu polskich plantatorów przeprowadziło już w połowie marca. Wysokie temperatury w ciągu dnia i nagrzewająca się gleba sprzyjały wschodom ziemniaków.
W Rynku Rolnym podano także, ze w połowie kwietnia, a także na początku maja przez kilka nocy temperatura lokalnie spadała nawet do -5°C, co spowodowało uszkodzenia części plantacji, nawet jeśli były zabezpieczone folią lub agrowłókniną. Producenci ziemniaków wczesnych są przyzwyczajeni do ryzyka możliwego wymarznięcia upraw, gdyż wcześniejszy zbiór i wysoka cena zwykle rekompensują ewentualne straty.
Wykopki ziemniaków wczesnych zazwyczaj rozpoczynają się na przełomie maja i czerwca, ale w tym roku pierwsze ich dostawy na rynek będą nawet dwa tygodnie wcześniej.