Według najnowszych danych eksport żywych zwierząt, mięsa i przetworów mięsnych wyniósł w pierwszej połowie 2012 roku 911 tys. ton i był o 5 procent wyższy niż w dwóch pierwszych kwartałach roku poprzedniego (865 tys. ton). Na wzrost eksportu największy wpływ miało mięso odkostnione, zarówno mrożone jak i chłodzone oraz mrożone łopatki i chłodzony półtusz.
Duży wzrost sprzedaży na światowe rynki odnotowano w Chinach: (+182 procent) oraz Ukrainie (+172 procent) i Białorusi (+33 procent). Odwrotną tendencję zaobserwowano w przypadku Korei Południowej (-27 procent), Hongkongu (-13 procent) oraz Rosji (-11 procent). Na słabe wyniki wywozu w Rosji wpłynęła niewielka ilość wysłanej trzody chlewnej żywej oraz trochę niższa ilość mięsa mrożonego, ponieważ zarówno ilość mięsa chłodzonego, jak i kiełbas i przetworów mięsnych była większa niż przed rokiem.
Na podobnym poziomie co w pierwszym półroczu ubiegłego roku był unijny eksport tłuszczu wieprzowego, słoniny i podrobów.
Na wysokim poziomie pod względem wzrostu eksportu mięsa wieprzowego wśród krajów Unii Europejskiej jest Polska. Pierwsze miejsce zajmują Niemcy, które osiągnęły imponujący wynik +50 tys. ton. Na drugim miejscu uplasowała się Hiszpania (+30 tys. ton), a tuż za nią Polska (+29 tys. ton). Te trzy kraje zdecydowanie wpłynęły na wzrost eksportu, zwłaszcza, że jedni z największych eksporterów, czyli Dnia, Belgia i Holandia ograniczyły w tym roku eksport mięsa poza granice UE.
Należy podkreślić, że pomimo obniżającej się produkcji na terenie UE, państwa członkowskie zwiększają wywóz mięsa poza granice swoich krajów. Ze wstępnych danych wynika, iż w pierwszym półroczu 2012 uboje przemysłowe trzody chlewnej w UE były o 0,5 procenta niższe niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Wynika z tego, że eksport został zwiększony o 65 tys. ton i jednocześnie obniżona została produkcja o 55 tys. ton. W rezultacie podaż mięsa wieprzowego na rynek wewnętrzny była o 1,2 procenta niższa niż przed rokiem o osiągnęła wartość 120 tys. ton. Natomiast import w porównaniu do eksportu jest na bardzo niskim poziomie i nie uległ znacznej zmianie w porównaniu z rokiem poprzednim.