Targi Agrotech to przede wszystkim bogata historia.
Przez lata nie tylko obserwowałem, ale uczestniczyłem w procesie rozwoju targów, widziałem jak targi rosły w siłę, opierają się wahaniom rynku i stawiając czoła przeciwnościom, w tym pandemii. Sięgając pamięcią do jubileuszowej, 25. edycji z 2019 roku, Agrotech był nie tylko największymi targami w Polsce odbywającymi się w halach dla innych branż gospodarki, ale również największą wystawą techniki rolniczej w Europie Środkowo-Wschodniej. Odwiedziło ją wówczas ponad 70 tysięcy osób, by zobaczyć ekspozycje 750 wystawców z całego świata. Dodatkowo można wspomnieć o 11 halach i 66 tys. m2 powierzchni wystawienniczej. Mówię o przeciwnościach, ponieważ targi Agrotech były pierwszymi, które zostały dość dotkliwie, jako pierwsze dotknięte obostrzeniami covidowymi. Byliśmy zmuszeni przekładać targi aż trzykrotnie. To mogłoby doszczętnie pogrzebać wizerunek niejednej dużej imprezy wystawienniczej. Tak się jednak nie stało. Agrotech 2022 może pochwalić się 40 tys. m2 powierzchni wystawienniczej i prawie 500 wystawcami. Biorąc pod uwagę sytuację innych europejskich targów branży rolniczej, np. przeniesienie czeskiego TechAgro na 2024 rok, Agrotech pozostaje liderem sektora rolniczego w tej części świata.
Taki wynik to przede wszystkim objaw wzajemnego szacunku i zaufania pomiędzy wystawcami i instytucją targową.
Jak najbardziej. Dlatego szczerze dziękuję firmom wystawiającym się na targach Agrotech przede wszystkim za wyrozumiałość i ogrom zaufania do nas, jako organizatorów. Dzięki temu mogliśmy odbudować pozycję Agrotechu, jako ważnego wydarzenia branży rolniczej i największych w Europie środkowo-wschodniej targów rolniczych organizowanej w halach.
Jak obecnie wygląda sytuacja Targów Kielce?
W jesieni 2021 udało nam się z sukcesem przeprowadzić większość najważniejszych targów. Dobry start w 2022 roku, dzięki targom Enex i Ekotech pozwalają mi sądzić, że ten sezon targowy może należeć do udanych. Podkreślam może, bo nie pozostajemy ślepi na sytuację za naszą wschodnią granicą, która ma wpływ na sytuację gospodarczą nie tylko w Polsce, ale na świecie. Wraz z Polską Izbą Przemysłu Targowego wystosowałem apel do UFI – Światowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego o wykluczenie z jej szeregów organizacji należących do Federacji Rosyjskiej. Uważam, że jako firma organizująca wydarzenia międzynarodowe, jaką są Targi Kielce, naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby doprowadzić do szybkiego i pozytywnego zakończenia tego niepotrzebnego konfliktu. Dokładamy też cegiełkę mniej spektakularnymi, ale bardzo ważnymi akcjami, takimi jak pomoc ukraińskim uchodźcom. Do pomocy zaangażowaliśmy także wystawców. Firma ROLBATCH Magdalena Laabs oraz Medilaabs GmbH prowadzą zbiórkę darów pomocy humanitarnej dla Ukrainy. Zbiórka prowadzona jest w Niemczech oraz w Polsce. Punkt zbiórki utworzony został właśnie na terenie Targów Kielce, skąd zostaną przetransportowane na Ukrainę.
Jak na razie zainteresowanie udziałem w targach, nie tylko rolniczych jest bardzo duże. Miejmy zatem nadzieje na zakończenie konfliktu i udane targi.
Ważną informacją jest oczywiście zniesienie obostrzeń covidowych w przestrzeniach targowych. Dotyczy to m. in. zniesienia ankiet epidemiologicznych, ale co ważniejsze, ograniczeń dotyczących liczby osób, które mogą przebywać w halach wystawienniczych. To pozwoli rozwinąć skrzydła wszystkim imprezom targowych, w szczególności targom Agrotech.