Rozpoczęte w drugiej dekadzie sierpnia 2019 siewy rzepaku ozimego zakończono w pierwszej dekadzie września minionego roku. Niedobór wilgoci w glebie stwarzał niesprzyjające warunki siewu, kiełkowania nasion i wschodów roślin.
Dodatnia temperatura powietrza w listopadzie podtrzymywała wegetację i stwarzała korzystne warunki dla wzrostu i rozwoju roślin. Rośliny przed wejściem w stan zimowego spoczynku były dobrze wyrośnięte, rozkrzewione i zahartowane. Zima nie spowodowała większych strat w zasiewach rzepaku. W sumie na obszarze całego kraju zaorano jedynie 0,6% obszaru zasianego jesienią, jednak stan plantacji rzepaku ozimego, który pozostawiono pod tegoroczne zbiory oszacowano nieco gorzej niż przed rokiem.
Wegetacja rzepaku wiosną przebiegała na ogół bez zakłóceń, ale ilość opadów w kwietniu bieżącego roku na przeważającym obszarze kraju była niewystarczająca. Występujące w maju i czerwcu opady deszczu poprawiły stan uwilgotnienia gleby i sprzyjająco wpłynęły na stan plantacji. Pomimo gorszej oceny stanu plantacji rzepaku po zimie niż w roku minionym oraz wiosennego niedoboru opadów, plony rzepaku mogą być większe od zeszłorocznych.
Ocenia się, że areał uprawy rzepaku i rzepiku w 2020 roku zmalał w stosunku do roku wcześniejszego o 0,2% i wynosi ponad 0,8 mln ha. Zbiory rzepaku i rzepiku wstępnie oszacowano na 2,6 mln t, a więc więcej o 12% od ubiegłorocznych.
źródło: Gospodarz.pl/GUS foto:
Gospodarz.pl