Od blisko miesiąca notowania rzepaku na luty 2014 są w miarę stabilne i wynoszą 370-378 euro/t. Tym samym opierają się obniżkom cen soi w Chicago. Rzepak był wspierany przez nadzieje na wzrost popytu na ten surowiec i olej rzepakowy. W Unii Europejskiej na rynku rzeczywistym ceny większości śrut spadły z uwagi na oczekiwania na dzisiejszy raport USDA, w którym zostanie podniesiona prognoza światowych zbiorów soi.
W Kanadzie w Winnipeg, kanadyjska canola w kontrakcie listopadowym w ujęciu tygodniowym potaniała o 0,7% do 481,6 CAD/t, przy czym przez 2 tygodnie jest to spadek o 1,5%, tym samym podążyła za nastrojem na rynku soi, a także uległa wpływowi rekordowej podaży rzepaku. Ostatnio firma Bunge, będąca jednym z największych przetwórców rzepaku w Kanadzie, oszacowała produkcję rzepaku w tym kraju na 17,4 mln ton, a zatem na znacznie wyższym poziomie niż wskazują rządowe prognozy, które oceniają zbiory na około 16 mln ton.
W Chicago w ciągu tygodnia kontrakt na soję na listopad 2013 roku potaniał o 0,7% do 469,9 USD/t dzięki oczekiwaniom, że dzisiejszy raport USDA potwierdzi wzrost podaży soi w USA i na świecie. Z drugiej strony wysokie zapotrzebowanie eksportowe dla amerykańskiej soi zapobiegło większym spadkom.
Dnia 6 listopada br. analitycy z firmy Lanworth skorygowali w górę szacunki globalnych zbiorów soi w sezonie 2013/2014 o 2 mln ton do 290 mln ton. Z kolei tydzień wcześniej firma Informa Economics podniosła prognozę plonów soi w USA, czyli przeszacowała w górę ocenę poziomu zbiorów.
Uczestnicy rynku spodziewają się potwierdzenia tych informacji w dzisiejszym comiesięcznym raporcie USDA, gdyż doniesienia z amerykańskich pól mówią o lepszej jakości oraz ilości soi niż to miało miejsce późnym latem – zauważa FAMMU/FAPA na podst.: WR z wykorzystaniem różnych źródeł.