Jakkolwiek utrzymują się dobre perspektywy dla zbiorów w 2014 roku w Unii, to okresowe niedobory podaży rzepaku połączone z niepewnością co do sytuacji na Ukrainie przekładają się na zwyżki cen. Różnica w cenie około 50 Euro/t dla rzepaku pochodzącego ze starych zbiorów, a tego z nowych jest aktualnie spora i czym bliżej zbiorów te ceny muszą się zbliżyć do siebie. Jak wynika z danych firmy Toepfer zbiory rzepaku w Niemczech mają być w granicach 5,43 mln ton w odniesieniu do 5,76 mln ton, a zatem niższe niż prognozują niemieccy spółdzielcy – 5,54 mln ton.
W Winnipeg kanadyjski rzepak Canola w kontrakcie majowym umocnił się o 0,8% w stosunku do notowań z poprzedniego tygodnia do 473,3 CAD/t, przy czym przez 2 tygodnie podrożał o 3,1%, a to przede wszystkim pod wpływem umocnienia cen soi w Chicago. Ewentualna poprawa sytuacji w transporcie kolejowym rzepaku w zachodniej Kanadzie może wpłynąć na tłumienie cen w nadchodzących tygodniach jakkolwiek czynnik popytu może przeważać.
W Chicago w obrębie tygodnia majowy kontrakt na soję zwiększył swoją wartość o 2,5% do 558 USD/t, czyli do najwyższego poziomu od 9 miesięcy w wyniku ograniczonych zapasów soi w USA przy wzmożonych zakupach przez fundusze powiernicze. Wbrew rosnącej podaży soi z Ameryki Południowej na światowy rynek soi wpływają głównie jej niedobory w USA. Nie można wykluczyć, że zwyżkowy trend dla soi może utrzymać się dłużej, nawet do czasu jak rynek otrzyma mocne sygnały potwierdzające zwiększenie się powierzchni uprawy soi w USA przy sprzyjającej aurze, tj. w maju, a nawet czerwcu.