Głównym importerem tego surowca były Niemcy, do których trafiło blisko 76% całego eksportu, czyli 508 tys. t. Spore ilości trafiły także do Belgii - 71 tys. t, Meksyku - 35 tys. t oraz Kanady - 21 tys. t. Łącznie do tych krajów sprzedano niemal 94% rzepaku wyeksportowanego z Polski ogółem.
Niemniej jednak w obrębie pierwszych 7 miesięcy obecnego sezonu Polska wysłała za granicę znacznie więcej rzepaku niż wyniósł całkowity eksport tego surowca w ostatnich sezonach. Tym bardziej, że do tej pory najwyższy wolumen wysyłki rzepaku z naszego kraju odnotowano w sezonie 2007/2008, kiedy to był na poziomie 512 tys. t.
Natomiast import rzepaku w czasie pierwszych 7 miesięcy obecnego sezonu przekroczył 131 tys. t i był o 49% mniejszy niż w analogicznym okresie w sezonie minionym. Najwięcej rzepaku do Polski sprowadzono z Ukrainy w ilości 63% zaimportowanego rzepaku ogółem, a zatem 82,6 tys. t. Pośród dostawców na kolejnych miejscach uplasowały się Słowacja - 24,9 tys. t, Litwa - 6,2 tys. t i Czechy - 6,1 tys. t. Udział tych państw w polskim imporcie rzepaku wyniósł 91%.
Jak wynika z danych GUS, zeszłoroczne zbiory rzepaku w Polsce były rekordowo wysokie i wyniosły 2,6 mln t. Sparks ocenia jednak, iż krajowe zbiory tego ziarna w 2013 roku były znacznie wyższe niż podają oficjalne statystyki GUS. W swoim raporcie z marca br. ocenia on ubiegłoroczną produkcję na poziomie powyżej 2,9 mln t.