Jubileusz 50-lecia Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie –...
2024-11-20
Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych oraz Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju szacują tegoroczne zbiory rzepaku w Polsce na ok. 3,7-3,8 mln ton. Na ostateczną wielkość zbiorów będziemy musieli poczekać dopiero po zakończeniu żniw, ale biorąc pod uwagę utrzymującą się dużą powierzchnię uprawy rzepaku ozimego i praktycznie brak strat w przezimowaniu, możemy się spodziewać kolejnego już z rzędu nowego rekordu.
- Według precyzyjnych danych ARiMR powierzchnia uprawy rzepaku ozimego i jarego łącznie dochodzi w tym roku do prawie 1,1 mln ha, co tylko pokazuje jak ważna jest to roślina w polskiej produkcji polowej i, mówiąc szerzej, naszym rolnictwie. Plantacje wyglądają na ogół bardzo dobrze i choć rzepak często w tym kontekście potrafi zaskakiwać jeśli chodzi o plonowanie to spodziewamy się, że zbiory mogą dojść nawet do 3,8 mln ton. Najnowsze rozwiązania ustawowe w obszarze biopaliw w sposób trwały zapewniają popyt na poziomie umożliwiającym zagospodarowanie tych ilości nasion w kraju, co w połączeniu z zapotrzebowaniem na cele spożywcze na niezmiennym od lat poziomie ok. 1,1-1,2 mln ton tworzy perspektywę rynku dla blisko 4 mln ton nasion rzepaku – powiedział Juliusz Młodecki, Prezes Zarządu Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.
- Z każdym rokiem zbliżamy się do poziomu zbiorów w krajach, które od lat przodowały w zbiorze rzepaku w UE, czyli Niemiec i Francji. Już niewiele brakuje, by je prześcignąć. Nie byłoby to możliwe bez sprzyjających rozwiązań ustawowych, które zostały właśnie uchwalone przy poparciu wszystkich klubów parlamentarnych, co oznacza, że wszyscy widzimy, jak ważne są stabilne perspektywy rynku dla rolników oraz rozwój biorafinerii w miejsce przetwarzania paliw kopalnych – stwierdził Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
- Analizując liczby obrazujące polski rynek rzepaku i przerobu nasion nie sposób nie czuć satysfakcji, że jesteśmy coraz ważniejszą i wciąż rozwijającą się częścią sektora rolno-spożywczego. Krajowe tłocznie zagospodarowują zdecydowaną większość polskiego surowca, a w perspektywie tak dobrych zbiorów, jakich spodziewamy się w tym roku, jestem przekonany, że krajowa branża olejarska tradycyjnie sprosta temu wyzwaniu zapewniając rolnikom pewny zbyt – dodał Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.