Jest to dużo mniej niż przed rokiem, kiedy to w ciągu pierwszych 11 miesięcy, sprowadziliśmy netto 460,1 tys. ton nasion rzepaku i 92,4 tys. ton oleju. Oznacza to, że import netto rzepaku zmniejszył się aż o 63,2%, a w przypadku oleju o 24,6%.
Eksport z Polski:
Według MRiRW w okresie styczeń - listopad 2019 wysłaliśmy poza granice kraju 306.511 ton rzepaku, w porównaniu do 215.285 ton rok wcześniej. Oznacza to wynik o 42,4% lepszy niż w tym samym okresie 2018 roku.
W dużo mniejszym stopniu, ale też wzrosła (rok do roku) sprzedaż eksportowa oleju rzepakowego. Od stycznia do listopada 2019 roku wysłano na eksport 89.476 ton oleju rzepakowego. Jest to 20,8% więcej niż rok wcześniej (w tym samym okresie).
W zasadzie jedynym liczącym się odbiorcą polskiego rzepaku są Niemcy (91,1% eksportu).
Olej wysyłany jest najczęściej także do Niemiec (50,5%) i Czech (21,7%), rzadziej na Litwę, do Szwecji, Izraela, Estonii, Danii, Holandii i na Ukrainę.
Import do Polski:
W miesiącach styczeń - listopad 2019 zaimportowano do Polski 475.945 ton rzepaku. Jest to wynik aż o 29,5% gorszy niż w tym samym okresie 2018 roku.
Nasiona importowane były głównie z Czech (31,4%) i Ukrainy (35,2%).
W tym samym czasie sprowadzono do kraju 159.158 ton oleju rzepakowego, w porównaniu do 166.460 ton w przed rokiem. Oznacza to spadek o 4,4%. Ponad 60% oleju rzepakowego sprowadziliśmy z Czech, Austrii i Ukrainy.