Jak przypomina FAMMU/FAP, zakaz wysyłki ukraińskich towarów Rosja wprowadziła od 1 stycznia br. w związku z wejściem w życie w tym samym dniu strefy wolnego handlu Ukraina-Unia Europejska. Poza tym, rosyjska federacyjna służba celna zaczęła blokować tranzyt ukraińskiej żywności przewożonej przez Rosję do Kazachstanu, Kirgizji i innych krajów. Według ukraińskich władz legalne obostrzenia w tranzycie zaczęto stosować od lipca br., jednakże nieoficjalnie funkcjonowały one od początku 2016 r.
Działania te szkodzą ukraińskiej gospodarce, przez co Kijów rozważa wprowadzenie podobnych procedur w odniesieniu do Rosjan lub złożenie skargi na Moskwę do WTO (Światowa Organizacja Handlu). Rosyjskie obostrzenia oraz blokowanie tranzytu negatywnie wpływają na przemysł mięsny, który zmuszony został do sporych ograniczeń w wywozie.
W pierwszej połowie br., z uwagi na rosyjskie embargo, eksport mięsa wieprzowego z Ukrainy praktycznie nie istniał. Nadzieje na przekierowanie dostaw do innych krajów zniweczyła całkowicie epidemia afrykańskiego pomoru świń (ASF). Ograniczenia w wywozie przyczyniły się do zmniejszenia o 4% produkcji tego gatunku mięsa w sumie na Ukrainie.
W 2015 r. Ukraińcy wysłali 70 tys. ton mięsa wieprzowego. Tymczasem, jak przewiduje ukraiński krajowy związek producentów wieprzowiny, w br. eksport tego gatunku mięsa może wynieść jedynie 15 tys. ton. Większość dostawców ukraińskich uważa jednak, że kontyngent ten jest w rzeczywistości nierealny do osiągnięcia.
Nie lepiej wygląda sytuacja w wywozie mięsa wołowego z Ukrainy. W pierwszych pięciu miesiącach br. rosyjskie embargo przyczyniło się do 40% spadku eksportu tego gatunku mięsa. Pojawiły się jednak również i dobre wiadomości dla eksporterów.
Uruchomiono pierwsze wysyłki ukraińskiej wołowiny do Jordanii, Iraku oraz Wietnamu oraz prowadzono rozmowy w sprawie wywozu tego gatunku mięsa do Arabii Saudyjskiej, Chin oraz krajów UE. Perspektywy dostaw do krajów afrykańskich, na Bliski Wschód oraz Azji wydają się sprzyjające, jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, iż rynki te są w 75% zależne od przywozu wołowiny.
Uruchomienie handlu z Unią wymagać będzie z kolei spełnienia szeregu wymagań, przy czym dziewięć z piętnastu z nich jest już uzgodnionych. Według ukraińskich ekspertów, całkowite zastąpienie rosyjskiego rynku zbytu innymi kierunkami sprzedaży zajmie eksporterom wiele lat.