Zdaniem przedstawiciela funduszy promocyjnych Jerzego Wierzbickiego, obecnie obserwuje się niepokojące nastroje w branży rolno-spożywczej oraz coraz częstsze ataki na polską żywność. Problem ten wynika głównie z nagonki ze strony Czechów i Słowaków, w oczach których polskie produkty są złej jakości.
Prace nad wdrożeniem projektu w życie potrwają kilka miesięcy. W związku z tym zostanie wyłoniona firma monitorująca informacje zagranicznych mediów dotyczące polskiej żywności. Będzie ona odpowiedzialna również za natychmiastową reakcję i odparcie zarzutów, a także ochronę dobrego wizerunku produktów z Polski.
Obecnie w naszym kraju powołanych jest dziewięć funduszy promocji: mleka, mięsa wieprzowego, wołowego, końskiego, owczego, ziarna zbóż i przetworów zbożowych, owoców i warzyw, mięsa drobiowego oraz ryb. Zakłada się, że każdy z nich przekaże 5% wpływów na wspólny projekt, dzięki czemu możliwe jest uzyskanie nawet 2 mln zł na promocję żywności.
Zdaniem władz funduszy, akcje przeciwdziałające obronie polskich produktów powinny rozpocząć się jak najwcześniej i być działaniami długofalowymi. W ich opinii, brak reakcji na podważanie dobrej jakości naszej żywności przyczyni się do spadku eksportu i pogłębienia kryzysu w branży spożywczej.
Fundusze promocji będą prowadzić prace niezależnie od kampanii podejmowanych przez np. ministerstwo rolnictwa.