Czy konsumenci mogą czuć się bezpiecznie? Raport o polskim systemie kontroli bezpieczeństwa żywności

Rozproszenie systemu bezpieczeństwa żywności w Polsce może budzić obawy o jego skuteczność. Według danych Banku Światowego Polska ma jeden z najwyższych odsetków kontroli na podmiot gospodarczy. Ten stan rzeczy zmusza do zadania pytania o efektywność całego systemu. Te ważne zagadnienia stały się przedmiotem rozważań w publikacji „Integracja czy połączenie – analiza możliwości zwiększenia efektywności działania inspekcji weterynaryjnej oraz ochrony roślin i nasiennictwa” autorstwa dra Marcina Kędzierskiego. Raport powstał w ramach Forum Inicjatyw Rozwojowych Fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej we współpracy z Klubem Jagiellońskim.

Czy konsumenci mogą czuć się bezpiecznie? Raport o polskim systemie kontroli bezpieczeństwa żywności
Polska jako jeden z nielicznych krajów UE nie zdecydowała się na konsolidację krajowych systemów bezpieczeństwa żywności w ramach strategii „od pola do stołu”. W efekcie za urzędowy system kontroli żywności odpowiadają cztery instytucje: Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS), Inspekcja Weterynaryjna (IW), Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN) oraz Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Instytucje te nie mają wzajemnego dostępu do swoich danych, wykonują często tę samą pracę, a także nie są w pełni przygotowane do realizacji zadań z wykorzystaniem narzędzi e-commerce. Sytuacja ta powoduje, że pomimo licznych kontroli, można mieć wątpliwości co do efektywności działań tych organów.
 
Dotychczasowe, wielokrotnie podejmowane próby uporządkowania systemu kontroli jakości i  bezpieczeństwa żywności w Polsce nie przynosiły wystarczających rezultatów. Tymczasem najpierw pandemia, a dziś wojna za wschodnią granicą powinny przypomnieć wszystkim, że państwo musi być gotowe na niespodziewane kryzysy. Dlatego Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej postanowił stworzyć raport, który zdiagnozuje główne wyzwania systemu kontroli żywności i wskaże, w jaki sposób można zwiększyć jego efektywność już dziś, bez wyczekiwania na okno możliwości do przeprowadzenia kompleksowej reformy – mówi inicjator powstania raportu Marek Zagórski, doradca zarządu EFRWP, a  w przeszłości m.in. minister cyfryzacji i sekretarz stanu w resorcie rolnictwa.

Procesy urzędowej kontroli jakości i bezpieczeństwa żywności w Polsce, z uwagi na rozproszenie instytucjonalne, wymagają weryfikacji w kontekście skuteczności ochrony ostatecznego odbiorcy – konsumenta.

W związku z powyższym nasuwają się pytania:
  • z jakimi problemami borykają się poszczególne inspekcje?
  • czy możliwe jest połączenie wszystkich podmiotów i wspólne działanie?
  • co można zrobić już, a jaki powinien być model idealny?
Zagadnienia te zostały poddane w publikacji szerokiej analizie.

Siedem grzechów głównych systemu urzędowej kontroli żywności w Polsce
Autor raportu podkreśla, że obecny system bezpieczeństwa żywności w Polsce wymaga przemyślanych zmian i wskazuje siedem głównych problemów w tym obszarze. Do najważniejszych słabości obecnego systemu bezpieczeństwa żywności należą:
 
  1. Problemy kadrowe w organach urzędowej kontroli żywności - przejawiające się głównie dużą fluktuacją pracowników i systematycznym zmniejszaniem się ich liczby, w tym rosnącym przeciętnym wiekiem zatrudnionych. Szczególnie ciężka sytuacja dotyczy Inspekcji Weterynaryjnej (IW) – istnieją powiatowe inspekcje weterynaryjne, w których zatrudniony jest tylko jeden lekarz weterynarii, i to w wieku emerytalnym, co w praktyce uniemożliwia wykonanie wszystkich ustawowych zadań IW.
  1. Niewystarczające zasoby infrastrukturalne organów inspekcji – problemem jest słabość wyposażenia zwłaszcza terenowych oddziałów inspekcji oraz samych inspektorów. Powoduje to ograniczanie szeroko rozumianej mobilności pracowników inspekcji, którzy mają trudność z wykonywaniem zadań w terenie. Brakuje środków transportu, przenośnych komputerów i zdalnego dostępu do systemów teleinformatycznych inspekcji.
  1. Silna terytorializacja kontroli i nieadekwatny system sankcji – w praktyce oznacza to podobny zasób kadrowy inspekcji w powiatach, w których nie ma żadnego zakładu produkcyjnego, co w powiatach, gdzie jest ich kilkadziesiąt. Pośrednio związany z  opisywanym problemem, jest nieadekwatny system sankcji i mechanizmów służących zwalczaniu nieuczciwych praktyk.
  1. Wzajemnie nakładające się kompetencje i brak współpracy między organami kontrolnymi - problemem jest niejasny i nieprzejrzysty podział kompetencji wynikający m.in. z wielości i  różnorodności aktów prawnych regulujących produkcję i obrót żywności, który prowadzi do sporów kompetencyjnych, a także systemowy brak komunikacji pomiędzy inspekcjami – czy to w zakresie prowadzonych lub planowanych kontroli, czy też w zakresie stwierdzonych nieprawidłowości.
  1. Niesprawny system kontroli sprzedaży internetowej oraz niewystarczająca edukacja i informowanie o bezpieczeństwie żywności - system bezpieczeństwa żywności nie jest przygotowany na obserwowany dynamiczny wzrost sprzedaży szeroko rozumianej żywności przez Internet. Ten sposób dystrybucji często opiera się na prowadzeniu działalności gospodarczej w prywatnych lokalach, będących poza kontrolą jakiejkolwiek inspekcji.
  1. Nielegalna produkcja żywności - brakuje skutecznego mechanizmu ujawniania nielegalnej produkcji żywności pochodzenia zwierzęcego. Osobnym problemem jest obrót suplementami diety zawierającymi preparaty niedopuszczalne na polskim rynku, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia konsumentów.
  1. Niedostateczny nadzór na ubojem zwierząt – dotyczy to nieefektywnego systemu nadzoru nad ubojem zwierząt, który nie odstrasza przed podejmowaniem nielegalnych działań. Problemem jest także niewystarczająco skuteczny nadzór nad stosowaniem antybiotyków – zarówno w wymiarze zasadności, jak i prawidłowości ich użycia.

Integracja zadaniem niewykonalnym?

Raport zwraca uwagę, że podejmowane w minionych dekadach próby koniecznej integracji inspekcji nie powiodły się i są dowodem na to, że nie ma dziś pomiędzy poszczególnymi inspekcjami zgody co do konieczności przeprowadzenia takiej operacji. Najprawdopodobniej, zdaniem autora, nie ma także ośrodka dysponującego wystarczającą pozycją i wolą polityczną, aby wejść w konflikt z poszczególnymi inspekcjami i wprowadzać nieaprobowane przez nie zmiany.

Możliwe kierunki działań

Wydaje się zatem, że jedynym realnym rozwiązaniem mającym na celu poprawę jakości funkcjonowania systemu bezpieczeństwa żywności jest swego rodzaju integracja funkcjonalna poprzez – z jednej strony – uporządkowanie części procedur (zwłaszcza poprzez eliminację tych zbędnych lub powielających się), a  z drugiej strony – wprowadzenie jednolitego systemu informatycznego. Za takim działaniem przemawia także trwający proces cyfryzacji inspekcji – można go przeprowadzić w taki sposób, aby zharmonizować sposób funkcjonowania różnych inspekcji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo żywności w Polsce.


Tagi:
źródło: