Głosowanie nad Dyrektywą o Krajowych Pułapach Emisji (National Emission Ceiling – NEC) odbędzie się podczas drugiej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, w dniach 26-29 października br. Dyrektywa NECD miedzy innymi dotyczy emisji metanu i tlenku azotu (CH4 and N2O). To oznacza, że z powodu emisji gazów z obornika i gnojowicy, wpłynie to na żywy inwentarz (bydło mięsne, mleczne i trzoda). Będzie to miało także wpływ na inne sektory, bo jeśli zredukujemy pogłowie bydła, to także zmniejszy się zapotrzebowanie na pasze (zboża i rośliny energetyczne).
Dyrekcja Generalna ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich opublikowała raport techniczny przygotowany przez Wspólne Centrum Badawcze „Ocena ekonomiczna wariantów polityki ograniczania emisji gazów cieplarnianych dla Rolnictwa UE”. Raport obejmuje emisję podtlenku azotu i metanu i łączy dobrowolne korzystanie przez rolników z istniejących technologii ograniczających i różnymi scenariuszami redukcji emisji. Scenariusz przedstawia dwa stopnie ograniczeń: 19% i 28% do roku 2030 (w porównaniu do roku 2005). Klucz dystrybucji dla mechanizmu wspólnego wysiłku redukcyjnego, jak również opcje z różnymi stawkami dotacji, są weryfikowane.
Dla polskich rolników najważniejszym wnioskiem z tego raportu jest to, że w największej części redukcja emisji gazów cieplarnianych będzie realizowana poprzez ilościową regulację produkcji rolnej (wielkość stada, plony i uprawiane hektary) szczególnie produkcję zwierzęcą. To oznacza, że w zależności scenariuszy redukcji emisji, najbezpieczniej można stwierdzić, że cel zostanie osiągnięty tylko poprzez redukcję produkcji. Według raportu Polska do 2030 r. powinna zmniejszyć pogłowie bydła mięsnego nawet o 42,4%, bydła mlecznego 24,1%, czy trzody chlewnej o 12% (w zależności od wybranego scenariusza polityki ograniczania emisji GHG). Zdaniem KRIR, powstaje pytanie na jakiej podstawie określano emisję w polskim rolnictwie? Tym bardziej, że w kalkulacjach raportu nie wzięto pod uwagę technologii produkcji.
Do powyższego należy dodać negatywny efekt kaskadowy dla rynku pasz, jak również produkcję i powierzchnię zbóż w UE, w które to uderzy ta Dyrektywa. Raport idzie dalej i wyjaśnia, że poprzez redukcję produkcji w UE, zwiększymy import spoza UE, a tym samym wyciek emisji prześcignie wszystkie działania redukcyjne w Europie. Także, w związku z wzrostem importu i zobowiązaniami zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych, presja będzie wywierana na unijnych rolników do punktu, w którym wielu z nich nie będzie w stanie sobie poradzić i straci pracę.
Czytaj dalej na następnej stronie...