W projekcie ustawy zaproponowano m.in. wyłączenia przedmiotowe - przepisów ustawy nie stosuje się do dostaw bezpośrednich, rolniczego handlu detalicznego oraz sprzedaży bezpośredniej. Poszczególne obszary tych wyłączeń regulowane są odrębnymi przepisami rozporządzeń Ministra Zdrowia w odniesieniu do produktów pochodzenia roślinnego (dostawy bezpośrednie) oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w odniesieniu produktów przetworzonych i nieprzetworzonych wprowadzanych do obrotu przez rolnika (rolniczy handel detaliczny) oraz produktów pochodzenia zwierzęcego (sprzedaż bezpośrednia). Zatem projektowane przepisy zwalniają z obowiązku posiadania pisemnych umów m.in.:
- sprzedaż bezpośrednią małych ilości własnych produktów rolnika (sprzedaż nieprzetworzonych produktów pochodzenia zwierzęcego przez rolnika, hodowcę),
- dostawy małych ilości produktów pochodzenia roślinnego.
Chodzi tu o rodzaj transakcji dokonywanych przez producenta, dostaw małych ilości produktu (surowca - w przypadku zwierząt) do konsumenta końcowego lub lokalnego zakładu detalicznego bezpośrednio zaopatrującego konsumenta końcowego.
Dostawcami bezpośrednimi są zatem producenci małych ilości żywności nieprzetworzonej pochodzenia roślinnego, sprzedawanej konsumentowi finalnemu (końcowemu), tj. osobom indywidualnym, np. na targowiskach, placach targowych, w bramach własnych gospodarstw rolnych, handlu obwoźnym, jak również lokalnym sklepom i zakładom gastronomicznym (restauracje, bary, stołówki szkolne i inne).
Mając powyższe na względzie, wyłączenie dostaw bezpośrednich w procedowanej zmianie ww. ustawy spowoduje, że sprzedaż przez rolników produktów rolnych m.in. na targowiskach, rolno spożywczych rynkach hurtowych nie będzie wymagała pisemnej umowy z nabywcą, pod warunkiem, że nabywca nie jest przetwórcą lub dystrybutorem, który dokonuje dalszej odsprzedaży nabytych produktów podmiotom innym niż konsumenci finalni (końcowi). W ten sposób nabywca mając wiedzę w jakim celu nabywa towary od rolnika (odsprzedaży kolejnemu przedsiębiorcy albo konsumentowi) będzie wiedział czy jest w tym konkretnym wypadku dystrybutorem czy nie, a zatem będzie wiedział czy musi mieć umowę z rolnikiem czy nie.
Jednakże mając świadomość, że doprecyzowanie pojęcia dystrybutora pozwoliłoby uniknąć pewnych barier w handlu, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjęło stosowne działania w tym zakresie.