Jak podkreślił Fekl, nie istnieje już we Francji polityczne poparcie dla tych negocjacji. Według FAMMU/FAPA, w trwających rozmowach brakuje głównie równowagi, gdyż Amerykanie nic nie dają albo oferują za mało. Relacje między UE a USA nie są na właściwym poziomie, dlatego też negocjacje powinno się zakończyć, żeby ponownie je rozpocząć na dobrym fundamencie.
Fekl oświadczył, że właśnie takie stanowisko Francja przekaże we wrześniu podczas nieformalnego spotkania odpowiedzialnych za sprawy handlowe unijnych ministrów w Bratysławie. Tymczasem rzecznik KE Margaritis Schinas zapewnił, że Komisja, która w imieniu rządów państw UE prowadzi negocjacje w obrębie umowy gotowa jest sfinalizować porozumienie przed końcem roku.
Szef KE Jean-Claude Juncker w trakcie ostatniego szczytu unijnego pytał każdego z przywódców europejskich, czy jest za lub przeciw prowadzeniu rozmów z Amerykanami w sprawie TTIP i Komisja jeszcze raz otrzymała mandat, by zakończyć te negocjacje.
Transatlantyckie partnerstwo handlowe i inwestycyjne (TTIP) ma doprowadzić do stworzenia największej strefy wolnego handlu na świecie. Docelowo będzie ono wykraczać dużo dalej niż dotychczasowe porozumienia handlowe, polegające jedynie na zmniejszeniu stawek celnych. Umowa w swych założeniach przewiduje usunięcie barier regulacyjnych oraz wzajemne uznawanie standardów w celu zmniejszenia kosztów dla eksporterów, importerów oraz inwestorów.