Bioróżnorodność w rolnictwie związana jest z różnorodnością gatunków i odmian roślin uprawnych oraz gatunków i ras zwierząt hodowlanych oraz bioróżnorodność roślin i zwierząt dzikich towarzyszących produkcji rolnej. W utrzymywaniu obu typów bioróżnorodności na obszarach wiejskich decydującą rolę ma rolnik, który ma bezpośredni kontakt ze środowiskiem w swoim gospodarstwie rolnym.
Jeszcze w połowie lat osiemdziesiątych, kiedy zaczynałem pracę jako doradca na gminie pamiętam jak na polach należących do Państwowych Gospodarstw Rolnych czy Stacji Hodowli Roślin wycinane były zadrzewienia śródpolne i zakrzaczenia, zasypywane były rowy i likwidowane wszelkie miedze, a wszystko po to żeby sprawnie wykonywać wszelkie zabiegi agrotechniczne na polach uprawnych dużymi maszynami bez niepotrzebnego zawracania, ponownego zajeżdżania czy omijania. Myślę, że niewiele wtedy zastanawiano się, czy dane zakrzaczenia na rowach mogą być w czymś pomocne oraz czy są potrzebne różne organizmy żywe, dla których były to miejsca schronienia i siedliska umożliwiające przeżycie.
Dzisiaj sytuacja jest całkowicie odmienna, zmieniła się świadomość dużej części rolników zapewne pod wpływem wprowadzanych sukcesywnie zasad i norm związanych z realizacją Wspólnej Polityki Rolnej ze szczególnym uwzględnieniem różnych działań prośrodowiskowych.
Wielu z nas podróżuje po krajach Europy Zachodniej, ale czy ktoś choć przez chwilę zastanowił się dlaczego na terenie Niemiec, Francji czy w Dani nie ma tyle bocianów białych co w Polsce. Faktem jest, że w naszym kraju gnieździ się ok. ¼ całej europejskiej populacji tego ptaka. Taką ilość bocianów zawdzięczamy naszemu krajobrazowi, w którym ptaki te znajdują wiele miejsc nadających się do założenia gniazd i liczne jeszcze zasobne w pokarm środowiska. I rzeczywiście bardziej odpowiada mu mniej intensywny sposób gospodarowania ziemią, powszechny w różnych regionach naszego kraju. Dzięki temu mamy wiele obszarów porośniętych zarówno pospolitymi, jak i bardzo rzadkimi gatunkami roślin. Wśród tej różnorodnej roślinności żyje bogata fauna bezkręgowców i kręgowców stanowiących pokarm dla ptaków. To między innymi intensywne rolnictwo z dużą ilością środków chemicznych i nawozów mineralnych w Zachodniej Europie przyczyniło się do tego, że pewnych gatunków ze świata zwierząt już tam nie zobaczymy. Współistnienie różnych organizmów w naturze jest ze sobą ściśle powiązane, gdy jakieś organizmy giną z różnych powodów to nie pozwalają przeżyć następnym, które niestety też muszą zginąć lub jeśli to możliwe znaleźć nowe środowisko, w którym jest odpowiednia ilość pożywienia. Dlatego właśnie tak ważne jest zachowanie bioróżnorodności w środowisku naturalnym, ażeby pozwolić na istnienie jak największej ilości gatunków roślin i zwierząt.
W naszej strefie klimatycznej blisko 90% roślin zapylanych jest przez owady. Zapylanie kwiatów głównie przez pszczoły jest bardzo ważnym czynnikiem plonotwórczym, co nie zawsze jest doceniane przez rolników. Spadek różnorodności i liczebności owadów zapylających ma zatem ogromne znaczenie zarówno dla przyrody, jak i gospodarki człowieka, tak więc w dobrze pojętym interesie rolnika jest utrzymanie dużej liczebności pszczołowatych w krajobrazie rolniczym. Utrzymaniu i zwiększaniu liczebności owadów zapylających sprzyja między innymi bogactwo upraw dostarczających pożytku, takich jak rzepak, gryka, facelia, łubin, bobik, koniczyna, i co ciekawe występowanie popularnych chwastów na polach takich jak chaber bławatek, gorczyca polna, mak polny oraz gatunków roślin dzikich na nieużytkach jak mniszek lekarski. Dzięki dbałości rolnika o utrzymanie bioróżnorodności roślin uprawnych i dzikich, w gospodarstwie zwiększa się liczebność owadów pożytecznych – wrogów szkodników, a tym samym zmniejsza się zagrożenie ze strony szkodników roślin uprawnych. Większa ilość owadów pożytecznych może wpłynąć częściowo na ograniczenie lub wyeliminowanie chemicznych środków ochrony roślin.
Czytaj dalej na następnej stronie...