Kategorie
Zobacz również tu
-
Ocena użytkowości bydła
2025-04-08 -
Źródła finansowania i inwestycje
2025-04-08 -
Prognoza opłacalności produkcji rolniczej
2025-04-08
Poznaj produkty
-
Kosiarka spalinowa VICTUS HUNTER VSS 53 L70
2014-05-12 -
Lampy sygnałowe RE0640
2011-12-14 -
Zbiornik paliwa ST5000
2013-11-25 -
Przyczepy budowlane z hardoxu
2014-09-12 -
Mescomp - Rozwadniacz
2020-07-29 -
CFX 750
2011-01-20
C. Kaźmierczak: Podatek od sprzedaży detalicznej zniszczy polski handel
Polscy handlowcy nie zostawiają suchej nitki na planie podatku od sprzedaży detalicznej. Twierdzą, że zamiast przymusić największych do dzielenia się zyskiem, zniszczy on drobny polski handel, który próbuje konkurować z dużymi sieciami. Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka z WEI uprzywilejowuje on też tych, którzy unikali płacenia podatku CIT. Propozycja ZPP zakłada podatek od powierzchni handlowej, a nie od obrotu lub jedną równą stawkę dla wszystkich.

Podatek od sprzedaży detalicznej
– Celem tej ustawy miało być wyrównywanie szans polskich sklepów, które były dyskryminowane przez lata – przypomina w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Cezary Kaźmierczak, członek zarządu Warsaw Enterprise Institute i prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Aby to uczynić, powinno się w ogóle zrezygnować z podatku obrotowego w tym przypadku i wprowadzić kataster, czyli podatek katastralny od handlu wielkopowierzchniowego złożony z dwóch elementów.
Pierwsza część podatku miałaby być ustalana centralnie przez rząd, a druga przez gminy, co pozwoliłoby samorządom decydować o tym, czy chcą mieć na swoim terenie sklepy wielkopowierzchniowe, czy też nie. W razie problemu uchwalenia takich przepisów Kaźmierczak proponuje dla wszystkich jedną niską stawkę podatku, do której wliczałoby się opłacony przez sklepy CIT. To wyrównywałoby szanse tych, którzy uczciwie ten podatek płacą, z tymi, którzy się od niego migają.
Jednakże w opinii polskich handlowców uchwalenie ustawy w aktualnym kształcie nie tylko nie zrównuje szans mniejszych polskich sklepów z międzynarodowymi gigantami, ale wręcz faworyzuje te drugie.
– Był szereg spotkań. Wydawało się, że PiS bardzo o to dba, były spotkania organizowane w Sejmie z przedsiębiorcami z tego sektora, potem było wielkie spotkanie w KPRM i wszyscy wyszli z niego zgodni i zadowoleni – mówi prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Tymczasem ta ustawa to jest coś dziwnego, o czym nikt wcześniej nie rozmawiał.
Zgodnie z opublikowanym na początku lutego na stronach Rządowego Centrum Legislacji projektem ustawy Podatek od sprzedaży detalicznej wszyscy sprzedawcy przekraczający przychód 1,5 mln zł miesięcznie i dokonujący sprzedaży na rzecz konsumentów mieliby co miesiąc uiszczać podatek od obrotów. Jego proponowana wysokość to 0,7 proc. przy sprzedaży w dni powszednie do 300 mln zł i 1,3 proc. powyżej tej kwoty. Z kolei od kwot, które wpłyną do sklepowych kas w soboty i niedziele podatek będzie większy i wyniesie odpowiednio 1,3 proc. oraz 1,9 proc.
Czytaj dalej na następnej stronie...
