W konsekwencji w połowie 20-tygodnia 2020 za benzynę 95-oktanów trzeba było zapłacić średnio 3,84 zł/l, a za ON 3,96 zł/l. Dla popularnej benzyny jest to najniższy poziom cen od kilkunastu lat. W maju ropa odbiła w górę, a za nią wzrosły drugi tydzień z rzędu ceny paliw w hurcie.
Na stacjach paliw mogło być taniej, ponieważ w całym I kwartale tego roku sprzedawcy detaliczni naliczali sobie olbrzymie marże, które dopiero teraz maleją. Nadal widoczne są duże różnice w cenie między najtańszymi i najdroższymi stacjami paliw. Te najtańsze stacje (przy centrach handlowych) podniosły ceny o kilka groszy, ale i tak sprzedają benzynę 95 oktanów o ok. 45 groszy taniej, a diesel kosztuje tam o ok. 35 groszy mniej w stosunku do cen średnich.
Oczywiście konsumenci są zadowoleni z taniejących paliw, ale ceny mogłyby sporo niższe, gdyby stacje zadowoliły się średnim poziomem marż z ostatnich trzech lat.
Marże stacji paliw są w pierwszej połowie roku kilka razy wyższe niż w poprzednich trzech latach.
Warto wiedzieć, że w latach 2017-2019 średnia roczna modelowa marża stacji paliw ze sprzedaży Pb95 wahała się w przedziale 17-20 gr/l. W pierwszych 20 tygodniach 2020 roku jest to 41 gr/l.
W przypadku ON w 2017-2019 średnia roczna marża stacji paliw mieściła się między 9-13 groszy/l. W tym roku jest to 37 groszy na litrze.