Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
Przetrząsacz karuzelowy Sip SPIDER 400|4 ALP
2019-12-18 -
Przyczepa do transportu drewna
2020-02-20
Alternatywne kierunki użytkowania owiec
Okres świetności polskiej produkcji owiec przypadał na lata osiemdziesiąte, kiedy pogłowie wyniosło 5 mln sztuk. Kryzys ekonomiczny, a także przemiany ustrojowe, załamanie się rynku wełny i jagniąt rzeźnych, inflacja, zwiększenie się kosztów produkcji sprawiło, że po roku 1987 po raz pierwszy notowano początkowo nieznaczny trend spadkowy, a następnie lawinową zniżkę liczebności owiec do 300 tys. sztuk w 2003 r.
Jak przypomina Piotr Sendor, w roku 2012 pogłowie owiec w Polsce wynosiło zaledwie 219 tys. sztuk owiec, co wyraźnie kontrastuje ze stanem populacji owiec we Francji – 7,5 mln szt., Włoszech – 7 mln szt., Wielkiej Brytanii 23 mln szt., czy najbliższych sąsiadów: Węgier 1,15 mln szt., Niemiec 1,6 mln szt. Pogłowie owiec w przedstawionych gospodarkach cechuje lekka tendencja spadkowa, w żadnym jednak z przedstawionych państw, obniżka liczby owiec nie była tak dramatyczna jak w Polsce. Nawet w Niemczech, które w latach osiemdziesiątych dysponowały zbliżonej wielkości stadem.
Polskie owczarstwo nie wytrzymuje wolnorynkowej konkurencji
Niska rentowność hodowli spowodowana jest obok czynników hodowlanych, tj. nieodpowiednia struktura rasowa, niskie wskaźniki reprodukcji, głównie brakiem wewnętrznego ustabilizowanego rynku na mięso, mleko i inne produkty otrzymywane od owiec. Powodem małego zainteresowania takimi produktami w naszym społeczeństwie jest brak tradycji ich spożywania. Wysoka wartość odżywcza i prozdrowotna mleka i mięsa owczego oraz szerokiej gamy przetworów jest w dalszym ciągu niedostatecznie wypromowana pośród konsumentów.
Hodowla owiec to nie tylko wynik ekonomiczny
To również piękne tradycje, niepowtarzalny folklor i unikalna kultura pasterska nadająca charakter górskim i podgórskim miejscowościom, zwiększając tym samym ich atrakcyjność turystyczną. Wszystkie te walory owiec przemawiają za podjęciem usilnych starań celem zachowania malejącego w tak szybkim tempie pogłowie tych zwierząt. W realiach polskiej gospodarki konieczne jest upowszechnienie innych kierunków użytkowania owiec, jak choćby wzrost możliwości wykorzystania owiec, które przełoży się na poprawę kalkulacji ekonomicznej odnośnie chowu i hodowli tych zwierząt.
Jednym ze sposobów nieprodukcyjnego wykorzystania owiec jest wypasanie na wałach przeciwpowodziowych. Zgodnie z obowiązującym prawem przepędzenie zwierząt przez obwałowania jest zabronione, chyba, że otrzyma się zgodę właściwego miejscowo marszałka województwa. Są jednak opinie, że ten rygorystyczny przepis nie jest w pełni uzasadniony, przede wszystkim w przypadku takich zwierząt jak owce czy kozy. W opinii wielu polskich badaczy, wypas zwierząt o relatywnie małej masie może służyć umocnieniu obwałowań i grobli. Używana aktualnie na masową skalę pielęgnacja mechaniczna jest kosztochłonna, a w wielu miejscach nieskuteczna. Dlatego też w powiązaniu z drastycznie malejącym pogłowiem zwierząt trawożernych pojawił się plan wykorzystania owiec do wykaszania wałów.
W związku z tym, Małopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach rozpoczął nowy projekt badawczo – wdrożeniowy pt. ”Analiza wykorzystania małych zwierząt trawożernych do innowacyjnego, naturalnego utrzymania obwałowań przeciwpowodziowych we właściwym stanie”, który zakonczył się sukcesem.
W styczniu br. zakonczyło się trzyletnie przedsięwzięcie badawcze w zakresie analizy wykorzystania małych zwierząt trawożernych do utrzymania obwałowań przeciwpowodziowych we właściwym stanie. Wszystkie tezy badawcze, które postawili sobie za cel eksperymentu potwierdziły się. Tym samym autorzy projektu rekomendują do właściwego utrzymania wałów przeciwpowodziowych ich użytkowanie pastwiskowe. Zarówno wypas kwaterowy jak i wypas wolny jest właściwą formą utrzymania wałów w należytym stanie. Omawiana metoda nie zagraża środowisku wodnemu, a dodatkowo zwiększa ilość wydzielonego tlenu do atmosfery, gdyż ciągle zielona, rozwijająca się roślinność w okresie wegetacyjnym nieustannie pobiera z powietrza CO2 i wydziela O2 do atmosfery. - Wypas owiec i kóz na wałach ma szereg zalet w stosunku do utrzymania konwencjonalnego - wskazują autorzy projektu.