Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Przetrząsacz Sip SPIDER 685|6
2019-12-19 -
Rozrzutnik obornika N-221 -8 T Cynkomet
2016-05-12 -
Głębosz WU23 / 150 WIFO
2020-10-14 -
Wozy paszowe SGARIBOLDI GULLIVER 8000
2020-07-30 -
Agrowłóknina BROCHARD
2013-03-01
M. Sawicki: Mam plan pomocy producentom żywności w Polsce
We wtorek, 12 sierpnia 2014 r., minister rolnictwa Marek Sawicki spotka się z unijnym komisarzem ds. rolnictwa, by uzgodnić, jak pomóc polskim producentom żywności dotkniętym rosyjskimi sankcjami. Z powodu embarga nie sprzedamy tam towarów wartych 400-500 mln euro. Ministerstwo ma plan, by znaczną część tych produktów przekierować na rynki innych państw.
– Mamy już plan praktycznie na 12 miesięcy – mówi agencji Newseria Biznes Marek Sawicki, minister rolnictwa i rozwoju wsi. – Oczywiście w pierwszej kolejności jest to plan wejścia na rynki trzecie z owocami i warzywami, bo nie chcielibyśmy, żeby najwyższej jakości na świecie produkty miały być zniszczone czy wycofane z rynku.
Resort rolnictwa szacuje, że wartość niesprzedanych w Rosji artykułów, na które już obowiązuje embargo, może być bliska 400 mln euro. Liczy się także z kolejnymi ograniczeniami ze strony Rosji, a wtedy wartość ta może przekroczyć pół miliarda euro. Sankcje dotykają nie tylko producentów jabłek i innych owoców, lecz też warzyw, jak kapusta czy papryka, niektórych rodzajów ogórków gruntowych, pomidorów. Minister przyznaje, że plan znalezienia nowych rynków dla polskich produktów rolnych nie będzie łatwy w realizacji.
– Jeśli nie będzie nabywcy na rynku, a to jest bardzo trudne w tej chwili, bo Rosja rozszerza embargo na produkty żywnościowe pochodzące także z innych państw unijnych, z pewnością będziemy musieli zastosować mechanizm biodegradacji. Zmuszeni będziemy wycofać z rynku te produkty i zapłacić rolnikom przynajmniej za koszty ich produkcji i zbiorów – mówi Marek Sawicki.
Tych kwestii dotyczą rozmowy polityków i ekspertów zarówno w Brukseli, jak i w Warszawie. W zeszłym tygodniu o pomocy dla polskich rolników debatowano na spotkaniu naszych ekspertów z przedstawicielami Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich w KE oraz w międzyresortowym zespole antykryzysowym. 12 sierpnia Sawicki spotka się z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem.
Jak podkreśla minister, resort zna już skalę możliwej pomocy, ale jej praktyczna wysokość uzależniona będzie od faktycznych strat rolników.
– Znamy wartość eksportu na rynek rosyjski. Natomiast to nie oznacza, że cała ta wartość będzie rekompensowana. Nadal wierzymy, że sporą część najwyższej jakości produktów sprzedamy na rynkach trzecich – zaznacza minister rolnictwa.
Dlatego – jak podkreśla Marek Sawicki – Polska na razie stawia przede wszystkim na promocje naszego eksportu.
– Promocję prowadzimy regularnie od 2008 roku – przypomina minister. – Polski produkt jest rozpoznawalny zarówno w Azji Południowo-Wschodniej, jak i w Azji Mniejszej. Traktuje się go jako produkt o podwyższonej jakości, stąd też aktywna promocja w tych regionach. Jeśli kwestie związane z dopuszczeniem na rynek poszczególnych państw będą szybko uregulowane, to jest szansa, że za 2-3 miesiące nasze produkty w dużym stopniu trafią na rynki światowe.