Ponad pół wieku temu w Nadleśnictwie Żmigród po raz ostatni odnotowano naturalny lęg sokoła wędrownego. W tym roku tamtejsi leśnicy mają aż trzy powody do radości.
W 1964 r. Adam Mrugasiewicz, ornitolog, po raz ostatni obrączkował dzikie sokoły wędrowne na terenie Nadleśnictwa Żmigród. To właśnie w latach 60. ubiegłego wieku nastąpiło załamanie się populacji sokołów w Polsce. Aż 52 lata trwała odbudowa ekotypu nadrzewnego tych ptaków szponiastych.
W tym czasie sokolnicy ze Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt we współpracy z pracownikami Nadleśnictwa Żmigród nie próżnowali. Prowadzone wspólnie od 18 lat działania na rzecz przywrócenia sokoła lasom Doliny Baryczy zakończyły się sukcesem.
W tym roku doczekano się pierwszej trójki maluchów.
„Dumnymi rodzicami" okazały się sokoły reintrodukowane na terenie Nadleśnictwa Żmigród – samiec trafił tam w 2011 r. a samica w 2013 r. Ptaki po kilkuletniej wędrówce wróciły, żeby właśnie w Dolinie Baryczy założyć gniazdo. Młode sokoły już zostały zaobrączkowane, uczestniczył w tym m.in. Adam Mrugasiewicz. Teraz młode ptaki czeka nauka trudnej sztuki latania.
Sokolnicy i leśnicy maja nadzieję, że zadomowią się na stałe i co roku będą wyprowadzały lęgi.
W tym roku lęgi sokoła w gniazdach na drzewach zauważono w nadleśnictwach: Barlinek, Trzebież i Dębno. Tam także jest prowadzony program reintrodukcji ekotypu nadrzewnego sokoła wędrownego.
źródło: Gospodarz.pl/Lasy Państwowe
Lasy Państwowe