| Autor: redakcja1

Sezon na storczyki trwa

Maj i czerwiec to sezon na storczyki. Mało kto wie, że możemy je podziwiać także w lasach - najczęściej na śródleśnych łąkach. Sprzyja im stosowane przez leśników ekstensywne użytkowanie łąk i zrównoważona gospodarka leśna.

Sezon na storczyki trwa
Storczyki to rośliny niezwykłe. Zimują jako bulwy lub kłącza, a latem wypuszczają liście i pęd z kwiatostanem. Kwiaty o specyficznej budowie pachną lub wręcz śmierdzą - wszystko po to, by zwabić owady i doprowadzić do zapylenia.
 
Pamiętajmy jednak, że te piękne rośliny są chronione i nie należy ich zrywać, ani przekopywać do domowych ogrodów.
 
Storczyki pojawiają się w lasach w maju i czerwcu. To bardzo niezwykłe rośliny – w klimacie Polski nie mogą być nadrzewnymi epifitami, więc są geofitami zimującymi w postaci kłącza lub bulwy przypominającego dłoń (Orchis oznacza rośliny o okrągłych lub jajowatych bulwach). Tłumaczy to niektóre ludowe ich nazwy: kukawka, kukułka, jajka, lisie jajka, boża rączka. Inne nazwy pochodzą od kwiatów, a w zasadzie jednego z płatków wewnętrznego okwiatu, który przekształca się w tzw. warżkę czy powabnię. Jest ona często kolorowym i wzorzystym lądowiskiem zachęcających owady do zapylenia storczyków. Najciekawsza u obuwika pospolitego – przypomina but. Dodatkowo pachnie wanilią z cytryną, przywabiając specyficzne gatunki pszczół, po to by je złapać w chwilową pułapkę. Wszystko oczywiście w celu skomplikowanego u tych roślin zapylenia.
 
Różnorodność form i kolorów storczyków jest ogromna. W Polsce mamy ich 46 gatunków. Wszystkie są chronione. Zagraża im zanik siedlisk, melioracje wodne, a także wykopywanie do ogródków. Warto, będąc w lesie, uważnie przyglądać się poboczom leśnych dróg, śródleśnym polanom – szczególnie w żyznych lasach na wapiennych glebach. Czasem trzeba wejść na wilgotną łąkę i torfowisko. Miejsca te upodobały sobie storczyki. W sprzyjających warunkach mogą ich być setki – jak na łąkach w pobliżu miejscowości Sucha w Puszczy Kozienickiej czy w rezerwatach stepowych i florystycznych w nadleśnictwach Pińczów i Jędrzejów.
 
Storczykom sprzyja niezbyt intensywne użytkowanie śródleśnych łąk. Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu w wielu nadleśnictwach – m.in. Zwoleniu, Kozienicach, Zagnańsku śródleśne łąki są ekstensywnie użytkowane. Sprzyja im także realizowany przez nadleśnictwa program małej retencji. Wiele gatunków tych pięknych roślin rośnie na dobrze uwilgotnionych łąkach, na których leśnicy zbudowali zastawki, aby zatrzymać wodę. Dlatego mamy łąki gdzie są setki stuplamków.
 
Wszystkie storczyki są chronione. Nie wolno ich zrywać, niszczyć miejsc występowania. Najpiękniej wyglądają w swoim naturalnym środowisku.
 
Jak mówi Adam Jamka, koordynujący działania straży leśnej na terenie RDLP w Radomiu, kara za niszczenie, zrywanie i wprowadzanie do obrotu roślin chronionych może być bardzo wysoka: może to być mandat w wysokości od 20 do 500 zł (na miejscu popełnionego wykroczenia). W rażących przypadkach sąd może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł.
 
Ustawa o ochronie przyrody za handel roślinami chronionymi przewiduje więzienie od 3 miesięcy do 5 lat, a jeśli sprawca działał nieumyślnie - więzienie lub ograniczenie wolności do 2 lat lub grzywnę.


Tagi:
źródło: