Do zatrucia, jak napisał Grzegorz Okołów w artykule ” „Uwaga, trucizna!”, dochodzi po zjedzeniu nieodpowiednich owoców, wskutek pomylenia gatunków lub przedawkowania preparatów ziołowych. Tak, przedawkowania, ponieważ wiele roślin, nawet śmiertelnie trujących, służy jako surowiec zielarski.
Na szczęście, tylko w niewielu wypadkach przyczyną gwałtownej reakcji organizmu może być dotknięcie niebezpiecznej rośliny. Przykładem może być barszcz Sosnowskiego, którego sok - w obecności światła słonecznego - wywołuje głębokie oparzenia skóry. Ale już mało kto wie, że nawet sok hodowanych w ogródkach narcyzów może spowodować podrażnienia skóry.
Jedna z najwcześniej kwitnących roślin to wawrzynek wilczełyko - jest wielką trucizną – mówił Grzegorz Okołów. Zawiera sporo związków chemicznych, w tym związki kumarynowe, atakujące układ pokarmowy, ośrodkowy układ nerwowy, nerki, układ krążenia i inne. Do nieszczęścia dochodzi po spożyciu owoców, przy czym dawka zabójcza dla dziecka to dziesięć wawrzynkowych jagód. Jedna trzecia zatruć tą rośliną jest śmiertelna.
Jeszcze bardziej toksyczny od wawrzynka jest pokrzyk wilcza jagoda. Do zatrucia dorosłej osoby wystarczy dziesięć jej jagód, śmierć dziecka spowodują już cztery. Owoce zawierają przede wszystkim atropinę – substancję silnie trującą, powszechnie stosowaną w diagnostyce okulistycznej do rozszerzania źrenic.
Śmiertelnie trujący jest szalej jadowity, zwany cykutą, rosnący na brzegach wód, w rowach, na torfowiskach. Co prawda, nie ma owoców, które by w szczególny sposób zachęcały do spożycia, a niebezpieczna okazuje się głównie łodyga i kłącze, ale i tak zdarzają się bardzo ciężkie zatrucia tą rośliną.
Gatunki trujące znajdziemy też wśród efektownie kwitnących kwiatów wiosennych. Na czele z konwalią majową, której wszystkie części zawierają zestaw działających nasercowo glikozydów, które w skutek przedawkowania mogą spowodować śmierć. Dla dzieci niebezpieczne jest już kilka jagód. Do zatruć może dojść także po spożyciu liści konwalii, które bywają mylone z liśćmi czosnku niedźwiedziego.
Silne właściwości trujące ma też, zakwitająca na początku lata, naparstnica zwyczajna. Autor przypomina, że zawiera wiele substancji o działaniu nasercowym, których działalnie może wzmocnić interakcję z innymi lekami lub zakłócić funkcjonowanie organizmu.
Substancje trujące zawiera też wiele leśnych krzewów, w tym także te sadzone w parkach i ogrodach w celach dekoracyjnych. Na przykład cis. Trujące jest całe drzewo z wyjątkiem czerwonej osnówki otaczającej nasionko. Ptaki zjadają ją, a wydalają niestrawione nasiona.
Trucizny mają przede wszystkim chronić rośliny przed zjedzeniem, odstraszać ich potencjalnych amatorów. Na ogół tak się dzieje, ale zawsze znajdzie się jakiś odmieniec. I tak wilczomlecz sosnka, obdarzony przez naturę białym, trującym sokiem, przez większość roślinożerców omijany jest szerokim łukiem. Ale już dla bajecznie kolorowej gąsienicy zmrocznika wilczomlecza to jedna z podstawowych roślin żywicielskich.
Niektórym roślinom trucizny zapewniają przestrzeń życiową. Znane są tzw. pustynie piołunowe. Ze względu na produkowane przez bylicę piołun substancje chemiczne nie wyrośnie tam żadna inna roślina. A piołun, zwany absyntem, pomimo zastosowania zarówno w medycynie ludowej, lecznictwie, jak i produkcji trunków, może spowodować u człowieka zatrucia.