Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
Widły do obornika i słomy model Z
2016-01-12 -
Preparaty przeciw ślimakom IGLACO
2013-02-26 -
Rozłupywarka 8 ton ECO
2012-03-13 -
Okna Inwentarskie uchylne z szybą 60x40 cm
2012-04-20 -
Łyżkokrokodyl SHARK, szerokość 2000mm
2012-07-16
Nieśmiertelny Bartek?
Naukowcy z Instytutu Dendrologii PAN w Kórniku w asyście zagnańskach leśników pobrali pędy z najsłynniejszego dębu w Polsce. 700-letni dąb Bartek dzięki temu ma szansę pozostać „nieśmiertelnym”. Będą badania genetyczne, klonowanie i kriokonserwacja.
Arborysta Andrzej Misiorny w asyście zagnańskich leśników pobrał z "Bartka" pędy do badań genetycznych i rozmnażania z wykorzystaniem kultur in-vitro. Badania realizuje Instytut Dendrologii PAN w Kórniku k. Poznania pod kierunkiem dr. hab. Pawła Chmielarza.
Wiek dębu szacowany jest na ok. 700 lat. Tak stare drzewa rzadko dobrze obradzają. - Od wielu lat Bartek nie obradza, dwa lata temu było zaledwie kilkanaście żołędzi – mówi Tomasz Kuszewski, nadleśniczy Nadleśnictwa Zagnańsk.
Z drzewa pobranych zostało dziesięć zdrewniałych pędów o długości ok. 1,5 m i średnicy u podstawy pędu ok. 20 mm. Ważne było to, aby pobrać materiał jeszcze przed sezonem wegetacyjnym. Zabieg ten nie wpłynie ujemnie na stan zdrowotny i wzrost dębu.
Pobrane pędy są materiałem wyjściowym do wyprowadzenia pędów zielnych w kulturach in-vitro. Następnie zostaną one ukorzenione. Z dębu Chrobry uzyskano już takie sadzonki. Jak mówi dr hab. Paweł Chmielarz - Nie jest to łatwy proces ze względu na obniżoną dynamikę wzrostu materiału pobranego z tak starych drzew. W drugim etapie badań wykorzystana zostanie metoda kriokonserwacji – z pędów zostaną pobrane pąki kątowe. Będą przechowywane w ujemnej temperaturze – 196°C. W tej temperaturze zatrzymuje się wszelka aktywność biologiczna, łącznie z biochemicznymi procesami, co pozwala na długie przechowywanie części roślin.
Jest zatem szansa, że dzięki współpracy naukowców i leśników doczekamy się małych „Bartusiów”.