Na rynku istnieje wiele różnych jej rodzajów: zielona, czarna, biała, czerwona – każdy ma swoją ulubioną. Słowo herbata ma jednak szersze znaczenie. Przedrostek ‘herba’ pochodzi od łacińskiego słowa oznaczającego ‘ziele’, czyli można powiedzieć, że herbata to „napój ziołowy”. Zatem ziołowy napar z mięty czy rumianku to także „herbatka”.
Herbatę własnoręcznie można przyrządzić z ziół suszonych lub fermentowanych. Herbaty fermentowane, o dziwo, nie mają nic wspólnego z procesem fermentacji – jest to nazwa potoczna, tak naprawdę liście poddawane są utlenianiu (oksydacji). Jak wykonać własną herbatkę fermentowaną? Nic bardziej prostego: należy zebrać młode liście wybranych ziół i rozłożyć je cienką warstwą by zwiędły. Kwiaty najlepiej wysuszyć osobno. Kolejny etap to rolowanie lub ugniatanie podsuszonych liści do momentu, aż puszczą sok. W przypadku dużej ilości surowca sprawdzi się zmielenie ich w maszynce do mięsa z dużymi otworami. Zrolowane lub rozdrobnione liście umieszczamy następnie w słoikach i zakręcamy, a te wkładamy do piekarnika o temperaturze około 50 stopni Celsjusza na około 4-12 godzin, aż osiągną zielono-brunatny kolor i zmienią zapach na inny np. lekko owocowy. Tak przygotowany surowiec wysypujemy na tacę wyłożoną papierem i pozostawiamy do ponownego wysuszenia. Przechowujemy w szczelnie zamkniętych słojach, by aromat nie uciekł. Do mieszanki do ozdoby dodać możemy kolorowe suszone kwiaty np. płatki chabru bławatka, róży, robinii akacjowej czy suszone owoce np. jarzębiny, dzikiej róży, aronii, żurawiny.
A z jakich ziół warto taką herbatkę wykonać? Pierwsze, co przychodzi do głowy to smaczna i zdrowa rosyjska herbata zwana ivan czaj z fermentowanej wierzbówki kiprzycy. Podbiła ona serca nawet najbardziej niewzruszonych koneserów ziołowych eksperymentów. Ale możliwości jest znacznie więcej: kwiaty lilaka pospolitego zaskoczą nas smakiem karmelu, kwiaty czeremchy – aromatem migdałów i miodu, a liście malin czy jeżyn – ostrym i jednocześnie słodkim posmakiem. Do fermentacji znakomicie sprawdzą się także wszelkie liście drzew owocowych tj. mirabelki, wiśni, śliwy, jabłoni czy kwiaty i liście głogu, lipy, klonu. Najlepiej zbierać je wiosną lub latem. Cały sezon zbierać można na herbaty fermentowane także takie zioła jak: mięta, przytulia, pysznogłówka, melisa, wierzbownica drobnokwiatowa, warto też poeksperymentować i dodać do tej listy własne aromatyczne zioła.
Zaletą fermentowanych ziołowych herbat jest ich naturalność oraz właściwości prozdrowotne. Warto po nie sięgnąć w zamian za owocowe herbaty ze sklepu z dodatkami sztucznych aromatów i barwników. Własnoręczne fermentowanie ziół nie jest czasochłonne, a satysfakcja z tworzenia własnych mieszanek herbacianych jest ogromna.