Tropy co najmniej kilkunastu niedźwiedzi zauważyli w ostatnich dniach leśnicy w Bieszczadach. Również fotopułapki instalowane przez leśników zarejestrowały aktywność drapieżników. Niedźwiedzim wędrówkom sprzyjają ciepłe dni, topnienie śniegu oraz opady deszczu.
Należy pamiętać, że przebudzone z zimowej drzemki niedźwiedzie mogą być groźne dla ludzi. Wprawdzie drapieżniki te omijają uczęszczane trasy turystyczne, ale praktycznie każdego roku dochodzi do takich spotkań, z których człowiek zawsze wychodzi z obrażeniami. Zatem w żadnym wypadku nie należy schodzić ze szlaków turystycznych. W przeciwnym razie możemy zupełnie przypadkowo trafić na gawrę. Przełom stycznia i lutego to czas przychodzenia na świat młodych, wtedy każde spotkanie z ich matką może być dla nas niebezpieczne.
Obecnie w Bieszczadach żyje ponad 150 niedźwiedzi i ich liczba rośnie. Źródła podają, że jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku było ich zaledwie 20, zaś podwojenie tej liczby notowano w 1990 r., z kolei dekadę później było ich już ponad 100.