Partner serwisu Kredyty i ubezpieczenia
Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny na stacjach paliw ustabilizowały się
2024-10-30 -
Unijna produkcja mięsa
2024-10-30
Poznaj produkty
-
Ramiona ORSI ogrodnicze CUT 030
2015-03-27 -
Miotacz gnojowicy w systemie DUPLEX
2011-05-25 -
JCB 520-50 S
2012-06-05 -
Kosiarka spalinowa Faworyt GYK46N139
2014-05-12
Uwaga na kredyty. Często zaciągamy je zbyt pochopnie
Rośnie zadłużenie Polaków, a wraz z nim przybywa długów, z którymi nie potrafią sobie poradzić. W badaniu przeprowadzonym z okazji obchodzonego dziś Dnia bez Długu połowa gospodarstw domowych uznała, że główną przyczyną problemów ze spłatą kredytów jest ich lekkomyślne zaciąganie. Często też kredytobiorcy nie zdają sobie sprawy z rzeczywistego kosztu pożyczki. Dlatego przedstawiciele branży i organizacji konsumenckich stawiają na edukację klientów.
Zadłużenie Polaków
– Jak wynika z badań, które przeprowadziliśmy z Instytutem Rozwoju Gospodarczego SGH, prawie 50 proc. gospodarstw domowych uważa, że główną przyczyną popadania w sytuację nieterminowego wywiązywania się z zobowiązań kredytowych jest lekkomyślne ich zaciąganie – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Andrzej Roter, dyrektor generalny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, organizatora kampanii „Kredytobranie 2.0. Dobre praktyki konsumenta”.
Problemy z terminowym spłacaniem należności ma ponad 2,3 mln Polaków. Ich zadłużenie na koniec III kwartału przekraczało 41,5 mld zł. Średnio wychodzi więc blisko 17,5 tys. zł na dłużnika – wynika z październikowego raportu InfoDług przygotowanego przez BIG InfoMonitor.
Jak podkreślają eksperci, winę za nadmierne zadłużenie ponoszą obie strony rynku.
– Kredyt można zaciągnąć wtedy, kiedy mamy jakąś nagłą potrzebę i wiemy, że te pieniądze na spłatę będziemy mieli, że za jakiś czas z naszych regularnych dochodów będziemy w stanie to spłacić – tłumaczy dr Krzysztof Grabowski, ambasador kampanii „Kredytobranie 2.0. Dobre praktyki konsumenta”.
Jednak część winy ponoszą również instytucje, które zbyt łatwo udzielają pożyczek i nie informują o ich pełnych kosztach. O ile banki zdecydowanie poprawiły pod tym względem swoje kredytowe oferty, o tyle z innymi instytucjami finansowymi bywa różnie.
– W przypadku instytucji pozabankowych obawiam się, że klienci nie uzyskują rzetelnej i pełnej informacji o całkowitych kosztach zobowiązań. Świadczą o tym skargi konsumentów składane do naszego Konsumenckiego Centrum e-Porad – mówi Grażyna Rokicka, prezes Stowarzyszenia Konsumentów Polskich, które włączyło się do kampanii – Zwłaszcza w przypadku zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa umów, którym towarzyszą umowy kredytowe. Wtedy konsumenci często nie są informowani, że w ogóle zawierają umowę kredytową, a już o kosztach tego kredytu prawie nic nie wiedzą.
Czytaj dalej na następnej stronie...