Grad, deszcze nawalne i huragany, to główne przyczyny szkód w gospodarstwach w ostatnich tygodniach. W celu przyspieszenia procesu likwidacji szkód i jak najszybszego wsparcia klientów, Concordia stale upraszcza procedury. Jednocześnie udoskonalana jest aplikacja „Mobilny Rzeczoznawca”. Dzięki temu ekspert Concordii, który przeprowadza oględziny na polu, korzysta na miejscu z tabletu i przesyła dane o szkodzie online. Dzięki temu zespół likwidatorów od razu otrzymuje pełne dane, weryfikuje je i średnio już po czterech dniach od oględzin wydawana jest decyzja o wypłacie odszkodowania, a klient w ciągu następnych dni otrzymuje pieniądze na konto.
Likwidatorzy pracują w weekendy, aby przyspieszyć wydawanie decyzji, a klienci mogli jak najszybciej otrzymać odszkodowania. Wszyscy dostępni rzeczoznawcy są w stanie odwiedzić nawet 500-600 miejsc dziennie. To pokazuje, jak duża w tym roku jest skala zgłaszanych szkód i jak wyjątkowy pod kątem anomalii pogodowych jest ten sezon.
Równie dotkliwe jak grady czy deszcze okazały się majowe przymrozki, w wyniku których najbardziej ucierpiały uprawy rzepaku oraz w mniejszej skali pozostałe zboża i pszenica ozima. Najwięcej szkód z powodu przymrozków zgłaszali rolnicy z województw kujawsko-pomorskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego.
– Nasi rzeczoznawcy i likwidatorzy pracują od rana do wieczora przez siedem dni w tygodniu, by obsłużyć jak najwięcej szkód i pomóc klientom w otrzymaniu odszkodowań. Chcemy być prawdziwym parterem dla rolników w prowadzeniu ich gospodarstwa, dlatego służymy im wiedzą i wsparciem na całym etapie ochrony, gdy wykupują polisę, ale również gdy dojdzie do zniszczeń – zaznacza Jakub Jacewicz, członek zarządu Concordia Polska Grupa Generali.
Eksperci Concordii na bieżąco monitorują, liczbę zgłszanych szkód w całej Polsce i jeśli w jednym regionie dojdzie do większej liczby zniszczeń, na miejsce wysyłane są dodatkowe ekipy rzeczoznawców z innych części kraju, aby przyspieszyć proces oględzin.
– Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w połowie czerwca, gdy zimny front i deszcz najmocniej dotknęły Lubelszczyznę, Zamojszczyznę, Podkarpacie oraz część Mazowsza. Deszcz nawalny i grad uszkodziły uprawy zbóż oraz plantacje owocowe. Wówczas wsparcia udzielili rzeczoznawcy z północnej Polski i Dolnego Śląska. Solidarność to główna idea, którą kierujemy się w likwidacji szkód – mówi Jakub Jacewicz.
Concordia wykorzystuje również drony, aby zweryfikować powierzchnię uszkodzonych plantacji, np. przy uprawach wielkoobszarowych, przy zastoiskach wodnych w uprawach lub powalonej uprawy wskutek huraganu. Agro eksperci mają wszelkie wymagane uprawnienia, by obsługiwać drony: zostali przeszkoleni i zdali egzaminy na pilotów.