Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Suszarnia przewoźna S
2011-01-10 -
Zestaw ZV
2013-12-13 -
Wozy asenizacyjne CPA
2013-12-31 -
Ziemniaki - tradycyjna produkcja bez nawozów
2012-01-10 -
Garmaż pierogowy
2011-04-28
Komisja Europejska ukarze Polskę za nie wdrożenie w terminie Dyrektywy 2009/28/WE?
Jak donosi portal gospodarczy wnp.pl Ministerstwo Gospodarki potwierdziło informacje o uruchomieniu przez Komisję Europejską procedury przeciwko Polsce ze względu na brak wdrożenia Dyrektywy 2009/28/WE dotyczącej wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych.
- Informacja taka została nam przekazana na roboczo przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych - przyznaje resort gospodarki. Nie wiadomo jednak czego dotyczą nowe zarzuty.
Zgodnie z zapisami dyrektywy jej
postanowienia powinny zostać implementowane i notyfikowane w Komisji do 5
grudnia 2010 roku. Tymczasem prace nad nowelizacją odpowiednich ustaw
są jeszcze dalekie od zakończenia. W przypadku kluczowej ustawy o
biopaliwach i biokomponentach nie zostały jeszcze przyjęte założenia
nowelizacji. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że prace nad nią będą
obfitować w punkty sporne między producentami biokomponentów a branżą
paliwową.
Co nam grozi ze strony Komisji Europejskiej?
Ministerstwo Gospodarki przekonuje, że póki co nie ma ryzyka kar
finansowych. - Pomimo drugiego pisma Komisji w tej sprawie jest to nadal
pierwszy etap procedury administracyjnej postępowania - zapewniają w
MG.
Procedura w takich przypadkach wygląda następująco - po
wystosowaniu zarzutów państwo oskarżone ma możliwość odpowiedzi na nie.
Komisja może ją uznać i zakończyć sprawę albo wystosować tzw.
uzasadnioną opinię, na którą państwo także może odpowiedzieć. Jeśli
Komisja ponownie uzna odpowiedź za niezadowalającą, sprawa zostanie
przeniesiona do Trybunału Sprawiedliwości.
Na tym etapie w grę
wchodzą już spore kary finansowe. Ich proponowaną wielkość ustala
Komisja, a Trybunał wyznacza ostateczną stawkę nieprzekraczającą kwoty
wskazanej przez Komisję. Dotychczasowa praktyka pokazuje, że kary mogą
wynosić kilkaset tysięcy, a nawet kilka milionów euro.