Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
GLEBOGRYZARKA seria 300/400/500/600/700
2012-01-09 -
Ciągnik DEUTZ-FAHR AGROTRON TTV 610-620
2011-06-29 -
OBEJMY DIN 3015
2016-04-29 -
Haybuster Model H-1000
2020-07-15 -
Zbiornik paliwa EKO2500
2013-11-25
Prace nad ustawą o prywatyzacji ziem nadal stoją w miejscu
Prace nad ustawą dotyczącą prywatyzacji ziemi dłużą się niesamowicie. Co więcej, otóż nadal nie widać żadnych efektów. Poza tym nie wiadomo jeszcze, czy cały ten projekt jest zgodny z Konstytucją.
Zamysł
był prosty, bo 30 procent gruntów ornych wydzierżawionych przez
Agencję Nieruchomości Rolnych musiałoby wrócić w jej posiadanie,
a następnie ziemie te zostałyby sprzedane miejscowym gospodarzom na
powiększenie ich gospodarstw rodzinnych.
Z
kolei pozostałe 70 procent, ale nie więcej niż 500 hektarów, na
zasadzie pierwszeństwa mogą wykupić osoby, które dotychczas były
ich dzierżawcami. W tym przypadku rolnicy mogliby rozłożyć spłatę
należności na okres następnych kilku lat.
Pomysł
jest, plan też. Problem w tym, że od ponad dwóch lat prace nad
ustawą stanęły w martwym punkcie. Minister rolnictwa zapewnia, że
posłowie zdeklarowali się przyśpieszyć swoje działania w tym
kierunku. Podkreśla też, że jeśli dotrzymają zobowiązania, to
uchwalenie tej ustawy w trwającej kadencji jest możliwe.
Członkowie
podkomisji przyznają, że poważne prace nad prywatyzacją ziem
nawet się jeszcze nie zaczęły, bo posłowie żądają coraz to
nowszych ekspertyz prawnych na temat projektu.
Z
kolei posłowie bronią się, twierdząc, że jeżeli dostaną
wszystkie potrzebne informacje, to w maju rozpoczną prace nad ustawą
i będą dążyć do tego aby nowy przepis wszedł w życie jeszcze
podczas trwania tej kadencji.
Niemniej jednak najważniejsze jest to, że nikt do końca nie jest pewien, czy nowa ustawa będzie zgodna z konstytucją. Dlatego też w tej sprawie również poproszono o ekspertyzy od prawników.