– Jeżeli giełda rośnie, a rynek lubi wyprzedzać wszystkie procesy gospodarcze o kilka miesięcy, czasem do roku, mogłoby to wskazywać, że jest szansa na realną poprawę w gospodarce. Mieliśmy w ostatnim czasie lekkie spowolnienie gospodarcze. Jeżeli giełda sygnalizuje, że ta poprawa może nastąpić, to możemy się spodziewać, że kolejnych kilka kwartałów w gospodarce może być lepszych. Wówczas wyceny fundamentalne wszystkich spółek też się poprawiają i hossa może się ugruntować – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Artur Olszewski, dyrektor krakowskiego oddziału Domu Maklerskiego BDM.
Dobre nastroje panują wśród krajowych inwestorów. Wyniki Indeksu Nastroju Inwestorów, przygotowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, wskazują, że wedle blisko 57 proc. przez najbliższe pół roku trend na giełdzie będzie zwyżkowy. Co czwarty inwestor uważa, że spadkowy.
Indeks WIG20, obejmujący 20 największych polskich spółek akcyjnych, w ciągu trzech miesięcy zwiększył się o prawie 17 proc., w skali pół roku – o ponad 27 proc. W ostatnich dniach przekracza poziom 2200 pkt.
– Widzimy wzmożone obroty na tych dużych podmiotach i na pewno stoją za tym zagraniczni inwestorzy. Musieli dostrzec atrakcyjność wycen naszych spółek w stosunku do innych spółek z indeksów zagranicznych z wiodących rynków i zaczęli kupować nasze akcje – ocenia Olszewski.
Poprawa nastrojów na giełdzie to także wynik pozytywnych danych makroekonomicznych. Indeks PMI dla polskiego sektora przemysłowego w lutym ukształtował się na poziomie 54,2 pkt. Choć to nieco mniej niż wskazywały szacunki - 54,8 pkt, wciąż wskazuje na utrzymanie rozwoju w sektorze produkcyjnym. Pozytywne informacje o polskiej gospodarce płyną również z raportu Komisji Europejskiej. „Country report 2017” wskazuje, że wzrost gospodarczy w latach 2017–2018 wyniesie rocznie 3,1–3,2 proc.,czyli sporo powyżej średniej w UE.
– Nie można jednak zapominać o ryzykach. Widać w ostatnim czasie sporo zmian na scenie geopolitycznej. Wyniki wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych były zaskakujące dla wielu uczestników rynku. Przed nami wybory we Francji i w Niemczech, więc te ryzyka mogą się materializować – podkreśla ekspert DM BDM. – Najprostsza i najstarsza zasada giełdowa mówi, że dopóki trwają wzrosty, dopóty trzeba pozwolić im rosnąć. Musimy pozwolić, aby nasze portfele uczestniczyły w tych wzrostach, a dopiero, jeżeli zaczną się materializować jakieś ryzyka, bardzo szybko reagować i starać się ograniczać ryzyko – przekonuje Olszewski.
Możliwości zarobku, jakie daje GPW, powinni zauważyć konsumenci, przede wszystkim w kontekście zmian w systemie emerytalnym i perspektyw bardzo niskich świadczeń.
– Na giełdzie widziałbym bardzo dużą szansę dla takich rachunków jak indywidualne konta emerytalne czy indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego – przekonuje Artur Olszewski.