Nowe prawo wodne. Opłaty za wodę będą dotyczyły wyłącznie jej gospodarczego wykorzystania

Na co mają zostać przeznaczone pieniądze z opłat?

Środki pozyskane z opłat sfinansują działania, które poprawią stan wód, zmniejszą ryzyko powodziowe a także poprawią retencję w skali kraju, co będzie szczególnie istotne w okresach susz i powodzi jakie występują w Polsce . Przewiduje się również pomoc dla najsłabszych gmin w dostarczeniu wody pitnej na potrzeby mieszkańców.
 

Analizując zasoby wodne, w Polsce są one znacznie niższe od średniej w Europie, a porównywalne do Egiptu. Susza w zeszłym roku udowodniła, że jeśli nie wprowadzimy zmian w gospodarowaniu wodą, wkrótce nie wystarczy jej na zaspokojenie wszystkich potrzeb gospodarki.

Nowe prawo, zapewni odpowiednią ilość wody dla mieszkańców i wszystkich sektorów gospodarki. Zmiany pomogą nie tylko nie dopuścić do sytuacji takich, jak wymienione wyżej, ale również mądrzej gospodarować zasobami, które mamy. Wprowadzone opłaty przysłużą się także bezpieczeństwu przeciwpowodziowemu, a nowe prawo umożliwi kompleksowe zarządzanie nim. Aktualnie pieczę nad wałami przeciwpowodziowymi w imieniu państwa może spełniać Marszałek Województwa, regionalne zarządy gospodarki wodnej albo inne jednostki samorządu terytorialnego. Co często prowadzi do przepychanek między urzędami, kiedy trzeba ustalić, kto ponosi odpowiedzialność za stan techniczny danego wału. Nie trzeba podkreślać, że takie praktyki nie służą bezpieczeństwu mieszkańców. Przykładem może być Odra, gdzie na granicy województw śląskiego i opolskiego obwałowaniami zarządzają wojewódzkie zarządy melioracji. W miejscowości Kuźnia Raciborska Śląski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych dociągnął prawostronny wał rzeki, jednak w Bierawie Opolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych już tego nie zrobił.
 

- Chcemy wprowadzić zasadę „jedna rzeka, jeden właściciel”. W nowym systemie majątkiem Skarbu Państwa będzie administrowało Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" (podobnie jak Lasy Państwowe lasami lub GDDKiA autostradami i drogami krajowymi). To pozwoli na lepsze zarządzanie nie tylko wałami przeciwpowodziowymi, ale także urządzeniami melioracyjnymi. A to w efekcie zwiększy bezpieczeństwo przeciwpowodziowe obywateli – podkreśla Paweł Mucha.
 

Ustawa Prawo wodne będzie obligowała miasta, poprzez odpowiedni system finansowy, do inwestowania w sieci kanalizacji deszczowych i małe zbiorniki retencyjne.