Kryzys w 2017 r. który dotyczył użycia zabronionego fipronilu w produkcji jaj zdaje się budzić dużo mniej emocji w polskim społeczeństwie. Wielu producentów w Polsce zyskało na tym kryzysie.
Jeśli chodzi o konsumpcję krajową, na naszym rynku nie zachodzą spore zmiany. Jak wynika z danych IERGŻ ogólne zużycie jajek w Polsce w 2016 r. zwiększyło się o 1%, jednak spożycie w gospodarstwach domowych zmalało o 1%. Brak perspektyw na istotny wzrost konsumpcji krajowej sprawia, że większość produkowanych jaj w skorupkach (51% wg. IERGŻ) jest przeznaczona na wysyłkę, co powoduje, że sytuacja na rynkach w innych krajach ma ogromny wpływ na poziom cen w Polsce. Według wstępnych danych MRIRW za styczeń i luty 2018 r. eksport jaj w sumie z Polski w skali roku zwiększył się o 135% w ujęciu wartościowym oraz o 86% w ujęciu ilościowym. W wyniku odbudowy możliwości produkcyjnych w niektórych państwach należy oczekiwać zmniejszonego zapotrzebowania na polskie jaja, a co za tym idzie dalszego spadku cen.
Dużej zmianie uległa struktura geograficzna eksportu. W ujęciu wolumenowym wzrósł on w porównaniu do tego samego czasu z poprzedniego roku w przypadku krajów takich jak Niemcy o 190%, Holandia o 65%, Włochy o 300%, Belgia o 117%, Litwa o 316% i Wielka Brytania o 54%, a spadł w przypadku Czech o 30%, Francji o 58% i Węgier o 72%. Co ciekawe, eksport zmalał znacząco w przypadku Rumunii o 40%, pomimo że produkcja w tym kraju obniżyła się o 13% w ubiegłym roku.