Podobnie jak przed rokiem największy udział wśród ubitych sztuk bydła miały byki - 50,2%, a następnie krowy - 30%, choć udział tych ostatnich obniżył się o 1,7 pkt. proc. Może to zwiastować spowolnienie stopy redukcji pogłowia krów mlecznych. Większy udział w ubojach miały jałówki - 16%, a mniejszy cielęta – 3,4%.
Jak wskazuje Dorota Pasińska z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, eksport żywca wołowego, mięsa oraz przetworów wołowych w pierwszych siedmiu miesiącach 2017 r. był wyższy o 6% w porównaniu z rokiem poprzednim. Było to wypadkową zwyżki wysyłki mięsa schłodzonego o 2%, mięsa mrożonego o 23%, mięsa solonego i wędzonego prawie 5-krotnie oraz mniejszego wywozu bydła domowego i hodowlanego o odpowiednio o 30% i 3% oraz przetworów wołowych o 1%.
Dominującą pozycję w polskim eksporcie, podobnie jak przed rokiem, miało mięso wołowe świeże, schłodzone i mrożone, którego udział w strukturze ilościowej wywozu wynosił 91%. Przywóz żywca wołowego, mięsa oraz przetworów wołowych w tym okresie został obniżony o 11% do 34,8 tys. ton.