Do głównych przyczyn spadku wytwórczości wołowiny w krajach Wspólnoty eksperci zaliczają zmiany, jakie zachodzą w stadzie bydła mlecznego, które decyduje o blisko dwóch trzecich produkcji mięsa wołowego w Unii Europejskiej.
Prognozowany spadek podaży wpłynie najprawdopodobniej na stopniowe kurczenie się eksportu, który pod koniec 2013 roku osiągnie poziom o ponad 50% niższy w stosunku do lat 2010-2012 i wyniesie 116 tys. ton.
Zmianie ulegną również kierunki transportu. Z szacunków wynika, iż wzrośnie znaczenie Korei Południowej oraz krajów Bliskiego Wschodu jako odbiorców unijnej wołowiny. Obniży się natomiast sprzedaż do Rosji.
Jednocześnie notowany będzie znacznie wyższy przywóz tego gatunku mięsa do krajów Unii w porównaniu z 2012 rokiem, który wyniesie 405 tys. ton, ale zarazem zmniejszy się wobec 2005 roku. Zwyżka ta spowodowana będzie rosnącą produkcją wołowiny w krajach Ameryki Południowej, zwłaszcza w Brazylii, Argentynie i Urugwaju. Warto jednak podkreślić, iż import wołowiny z tych państw nie przekroczy poziomu przywozu z lat 2005-2007 ze względu na spadającą różnicę poziomu cen oraz rosnący popyt na mięso na innych rynkach zbytu. Prognozy Komisji Europejskiej nie obejmują jednak wpływu na poziom importu, porozumienia o dwustronnym handlu zawartym przez Wspólnotę z Kanadą.
Konsumpcja wołowiny w Unii Europejskiej pozostanie zależna od kształtowania się podaży oraz pułapu cenowego. W 2013 roku spożycie tego gatunku mięsa wyniosło na jednego mieszkańca 10,5 kg, co oznacza, że było o 5,7% niższe w stosunku do poziomu z lat 2010-2012. Różnica w poziomie spożycia w krajach UE-27 (12,2 kg/osobę) oraz nowych krajów (3,8 kg/osobę) nadal będzie znaczna.
Jak podaje FAMMU FAPA, niska podaż wpłynie na utrzymanie się cen wołowiny na wysokim poziomie 4086 euro/tonę, czyli wyższym niż w latach 2012-2013.