Partner serwisu Bydło i mleko
Kategorie
Zobacz również tu
-
Spadki cen na stacjach paliw wyhamowały
2025-04-24 -
Nie warto zwlekać z wnioskiem o dopłaty 2025
2025-04-24
Poznaj produkty
-
Mulczery ogrodowe ORSI Energy
2015-03-11 -
Nawóz Activ Antychloroza
2014-12-19 -
BLEINROTH typ LB 20
2011-08-25 -
Zbiornik paliwa ST2500
2013-11-25 -
Wał do zagęszczania gleby PARTNER I
2014-05-07
BSE w Irlandii
Pierwszy od 2013 roku przypadek choroby „szalonych krów” w Irlandii może mieć wpływ na niedawno podpisane umowy ze Stanami Zjednoczonymi, Japonią i potencjalnym eksportem do Chin – podaje FAMMU/FAPA.
W minionym tygodniu potwierdzono z 80-procentowom prawdopodobieństwem wystąpienie przypadku choroby BSE na jednej z farm mlecznych w Co Louth w Irlandii. Specjaliści chorób zakaźnych zwierząt postanowili zbadać wszystkie krowy pochodzące z zakażonego gospodarstwa, jednak do tej pory udało się ustalić, że tylko jedna z krów miała objawy chorobowe.
Gospodarstwo rolne zostało odizolowane, a wszystkim krowom podano odpowiednie szczepionki, jednak po przeprowadzeniu pełnych analiz i otrzymaniu wyników, można oczekiwać uboju wszystkich zamieszkujących farmę zwierząt.
W sprawę zaangażował się minister ds. rolnictwa Irlandii – Simon Coveney, który zapewniał, że przypadek jest jednostkowy, a takie zdarzenia występują na całym świecie. Minister zobowiązał się nadzorować trwające badania i zapewnił, że jest w stałym kontakcie z służbami weterynaryjnymi. Coveney podkreślił, że sprawa zachorowania jest niezwykle poważna i należy z dużą uwagą podejść do tego wypadku.
Dyrektor Departamentu ds. Weterynarii Rolniczej Martin Blake, przyznał, że w prawie 80% można uznać, że przypadek BSE wystąpił na zapowietrzonej farmie. Podkreślił, że badania muszą zostać potwierdzone przez niezależne ośrodki analityczne, które do tej pory nie przesłały jeszcze ich wyników. Minister Coveney zapewnił także, że nie ma zagrożenia dla zdrowia ludzkiego, a produkowane aktualnie przez krowy mleko jest utylizowane.
Jak informuje FAMMU/FAPA, sprawą zainteresowali się już odbiorcy wołowiny z USA i Japonii kupujący mięso krów na rynki swoich krajów. Władze Chin, które wstępnie zgodziły się na import wołowych półtusz dla swoich konsumentów i nadal chcą podjąć współpracę oraz nie przewidują zmiany terminu wizyty, która ma przeprowadzić kontrole w gospodarstwach i zakładach produkujących ten gatunek mięsa.
