Kategorie
Zobacz również tu
-
Ceny zbóż w kraju (8.12.2024)
2024-12-17
Poznaj produkty
-
Głębosz REHAB MZURI
2020-06-23 -
ŁADOWARKA TELESKOPOWA JCB 516-40
2020-04-28 -
Wkłady do korpusów K80 Scharmueller
2020-05-18 -
Przyczepa rolnicza T710/1 6t
2016-01-19 -
Stacja do monitoringu owadów AEGIS N 12
2014-02-14 -
Agregat do dezynfekcji zwierząt
2013-05-07
Polska firma pomaga rozwijać rolnictwo w Afryce
Afryka jest jednym z największych na świecie importerów żywności, choć sama ma ogromny, niewykorzystany potencjał w obszarze rolnictwa. Problemem jest jednak magazynowanie wyprodukowanej żywności. Duża jej część ulega zepsuciu i jest wyrzucana już po roku, a straty sięgają nawet 40 proc. W rozwiązaniu tego problemu ma pomóc spółka z warszawskiej giełdy, która dostarczy afrykańskim państwom nowoczesne silosy do przechowywania żywności. Na ekspansję w Afryce decyduje się coraz więcej polskich inwestorów i eksporterów.
– W Afryce dużym problemem jest przechowywanie żywności. Około 40 proc. wyprodukowanej żywności jest wyrzucanej po roku, ponieważ nie ma procedur ani specjalnych systemów do jej przechowywania – mówił Janusz Musialski, dyrektor regionu afrykańskiego w firmie Feerum.
Dla polskich firm Afryka jest bardzo perspektywicznym rynkiem. To kontynent bogaty w surowce, który przechodzi właśnie boom demograficzny (wg ONZ do 2050 roku liczba mieszkańców ma się podwoić i sięgnąć ok. 2,5 miliarda) oraz prężnie rozwija się gospodarczo. Jak wynika z przygotowanego na zlecenie OECD raportu African Economic Outlook, w tym roku średni wzrost gospodarczy w Republice Konga może sięgnąć 8 proc. PKB, w Etiopii – ok. 7,7 proc. PKB, a w Tanzanii – 7,2 proc. PKB. To plasuje państwa afrykańskie w czołówce najszybciej rosnących gospodarek.
Afryka potrzebuje inwestycji, towarów i usług niemal we wszystkich sektorach gospodarki: przetwórstwa rolno-spożywczego i maszyn dla rolnictwa, energetyki czy budownictwa. Kontynent od lat jest też jednym z największych na świecie importerów żywności. Afryka sama ma ogromny, niewykorzystany potencjał rolnictwa, z którego utrzymuje się większość ludności. Problem stanowi jednak niska wydajność afrykańskiego rolnictwa i brak możliwości przetwórstwa czy magazynowania wytworzonej żywności.
– Jest to duży problem. Rozwiązanie, które oferujemy, pozwala na przechowywanie żywności przez okres do trzech lat, z bardzo małymi stratami, sięgającymi maksymalnie 5 proc. W porównaniu z tym, co jest teraz, czyli 40 proc. strat, jest to ogromny plus dla rozwoju rolnictwa w dowolnym kraju afrykańskim. Dodatkowo tworzymy w Afryce nowy przemysł silosowy, który opiera się na zastosowaniu silosów przy przechowywaniu żywności – mówił Janusz Musialski.
Notowana na warszawskiej giełdzie spółka w grudniu 2016 roku podpisała z Krajową Agencją Rezerwy Żywnościowej (National Food Reserve Agency) w Tanzanii umowę na wybudowanie pięciu kompleksów silosów zbożowych i obiektów magazynowych. Zgodnie z wymaganiami rządowej agendy, która powstała w celu zapewniania bezpieczeństwa żywnościowego kraju, silosy mają pomieścić ok. 120 tys. ton kukurydzy i ziarna.
Kontrakt Tanzanii wart 33,14 mln dol., czyli około 130 mln zł, ma zostać zrealizowany do połowy przyszłego roku. Do tego czasu spółka z dolnośląskiego Chojnowa zobowiązała się wyprodukować, dostarczyć do Tanzanii i uruchomić silosy do magazynowania i przechowywania zbóż, a następnie zapewnić im serwis gwarancyjny. Dla polskiej firmy kontrakt w Tanzanii może być przepustką do afrykańskiego rynku.
Czytaj dalej na następnej stronie...